Strona 8 z 16 PierwszyPierwszy 12345678910111213141516 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 141 do 160 z 3783

Wątek: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

Mieszany widok

  1. #1
    Chustonówka
    Dołączył
    Mar 2014
    Posty
    38

    Domyślnie

    Mieszkam na osiedlu, gdzie jest pokolenie starszych ludzi. I to oni zawsze reagują bardzo pozytywnie
    "O jak fajnie", "Ale temu maluszkowi tam ciepło i dobrze", "Strasznie mi się podoba jak Pani nosi te swoje dziecko".
    Ale odkąd noszę moją młodszą (ok 2 m-ce), to nie nazbierałam tylu pozytywnych komentarzy, co mój mąż, który dumnie wyruszył wczoraj na swoją pierwszą wyprawę do parku - Mała w chuście, Duża na biegówce.
    Mówił, że praktycznie nie było osoby, która by Go nie zaczepiła lub skomentowała, uśmiechnęła się Bardzo się cieszę, bo często upiera się, żeby iść na spacer z gondolą, a i tak się kończy - Mała u mnie zamotana, a Tatuś prowadzi wózek - co mnie strasznie wkurza. (Upiera się, bo myśli, że mi taaaaak ciężko nosić).
    A teraz już wiem, że nie tylko ja będę nosiła Zaczynam się rozglądać nad czymś dla Tatusia...

  2. #2
    Chustofanka Awatar euphory88
    Dołączył
    Jan 2014
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    425

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez llilly Zobacz posta
    Mieszkam na osiedlu, gdzie jest pokolenie starszych ludzi. I to oni zawsze reagują bardzo pozytywnie
    "O jak fajnie", "Ale temu maluszkowi tam ciepło i dobrze", "Strasznie mi się podoba jak Pani nosi te swoje dziecko".
    Ale odkąd noszę moją młodszą (ok 2 m-ce), to nie nazbierałam tylu pozytywnych komentarzy, co mój mąż, który dumnie wyruszył wczoraj na swoją pierwszą wyprawę do parku - Mała w chuście, Duża na biegówce.
    Mówił, że praktycznie nie było osoby, która by Go nie zaczepiła lub skomentowała, uśmiechnęła się Bardzo się cieszę, bo często upiera się, żeby iść na spacer z gondolą, a i tak się kończy - Mała u mnie zamotana, a Tatuś prowadzi wózek - co mnie strasznie wkurza. (Upiera się, bo myśli, że mi taaaaak ciężko nosić).
    A teraz już wiem, że nie tylko ja będę nosiła Zaczynam się rozglądać nad czymś dla Tatusia...

    Pięknie U nas nie ma tego problemu, bo nie mamy gondoli ;p Ja dziś odbieram chustę dla Męża.

  3. #3
    Chustoholiczka
    Dołączył
    May 2008
    Posty
    3,219

    Domyślnie

    Odbierając Krzysia ze szkoły, jakaś dziewuszka na oko 5-6klasa
    - Tej a ta co? Wózka nie ma?

  4. #4
    Chustoholiczka Awatar martaj
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    POZ
    Posty
    5,343

    Domyślnie

    ja w niedzielę usłyszałam, że mam piłkę na plecach
    Asieńka (2011) Justysia (2014) Czaruś (2017)

  5. #5
    Chustomanka Awatar Madzia_180
    Dołączył
    Dec 2013
    Miejscowość
    Brzeg
    Posty
    1,490

    Domyślnie

    To i ja się dziś wypowiem dzisiaj mieliśmy wspólny wyjazd do Wrocławia pociągiem i Młody był w chuście. Konduktor do konduktora: patrz ale to fajnie wygląda

    Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka
    Szymonek 07/11/2009 i Filipek 31/03/2014

  6. #6
    Chustoguru Awatar HoliPoli
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Belgrad
    Posty
    7,676

    Domyślnie

    Ostatnio jeździmy autobusami niezwiązane i wrzucam dziecko na plecy na przystanku po wyjściu z autobusu. Dziś trafił się nam przystanek tłumnie oblegany. Położyłam torbę na ławce zajętej przez jakąś starszą panią i zajęłam się motaniem.
    pani: Przecież pani trzeba pomóc! Niech pani ktoś pomoże!
    ja: nie, nie trzeba, dziękuję
    pani: Sama bym pani pomogła ale mam rękę po złamaniu
    ja: dziękuję bardzo, naprawdę nie trzeba mi pomagać
    pani: Halo! Ludzie! Pomóżcie tej pani!
    ja zaczynam od pani powoli uciekać dociągając plecak
    pani: Co za ludzie! Idą i widzą, że trzeba pomóc a nie pomagają!
    ja jestem już kawałek dalej, odprowadzana wzrokiem przez tłum na przystanku zdziwiony co ja robię. Jak już zawiązałam węzeł dwie kobiety nie wytrzymały i przybiegły do mnie:
    panie: bo pani jej tu jedną rączkę pod to zawiązała!
    ja: wiem, nie szkodzi.
    panie: ale ja ją wyjmę!
    ja: nie, nie trzeba.
    panie i tak wyjęły
    a po chwili Pelasia i tak ją schowała


  7. #7
    Chustomanka Awatar Madzia_180
    Dołączył
    Dec 2013
    Miejscowość
    Brzeg
    Posty
    1,490

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez HoliPoli Zobacz posta
    Ostatnio jeździmy autobusami niezwiązane i wrzucam dziecko na plecy na przystanku po wyjściu z autobusu. Dziś trafił się nam przystanek tłumnie oblegany. Położyłam torbę na ławce zajętej przez jakąś starszą panią i zajęłam się motaniem.
    pani: Przecież pani trzeba pomóc! Niech pani ktoś pomoże!
    ja: nie, nie trzeba, dziękuję
    pani: Sama bym pani pomogła ale mam rękę po złamaniu
    ja: dziękuję bardzo, naprawdę nie trzeba mi pomagać
    pani: Halo! Ludzie! Pomóżcie tej pani!
    ja zaczynam od pani powoli uciekać dociągając plecak
    pani: Co za ludzie! Idą i widzą, że trzeba pomóc a nie pomagają!
    ja jestem już kawałek dalej, odprowadzana wzrokiem przez tłum na przystanku zdziwiony co ja robię. Jak już zawiązałam węzeł dwie kobiety nie wytrzymały i przybiegły do mnie:
    panie: bo pani jej tu jedną rączkę pod to zawiązała!
    ja: wiem, nie szkodzi.
    panie: ale ja ją wyjmę!
    ja: nie, nie trzeba.
    panie i tak wyjęły
    a po chwili Pelasia i tak ją schowała
    HoliPoli ale przyznaj, że z jednej strony to urocze U nas tak było w przychodni, a motalam Fifika w kangurka

    Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka
    Szymonek 07/11/2009 i Filipek 31/03/2014

  8. #8
    Chustoguru Awatar HoliPoli
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Belgrad
    Posty
    7,676

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Madzia_180 Zobacz posta
    HoliPoli ale przyznaj, że z jednej strony to urocze U nas tak było w przychodni, a motalam Fifika w kangurka

    Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka
    ależ absolutnie nie mam im nic za złe, to było nawet dosyć miłe

    moi własni dziadkowie jak kiedyś motałam Pelasię to podbiegli i mi ją trzymali z dwóch stron pod tyłek 'bo wypadnie' (przez co nie czułam czy dobrze dociągam i zaraz po wyjściu od nich musiałam wiązać raz jeszcze)

    reakcje ludzi na noszenie dzieci na plecach są niesamowite


  9. #9
    Chusteryczka Awatar huskymama
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Zabrze
    Posty
    1,649

    Domyślnie

    o raju jak ja tego nie znoszę jak mi ktoś chce pomagać a często się tacy znajdują mimo, że teraz noszę w tuli i wrzucenie młodej na plecy to ok 5 sekund roboty.....poprawiają ubranko, podają pasy naramienne a ja i tak muszę wszystko poprawiać potem wiem że to tak z dobrego serca i troski ale mnie to mierzi niezmiernie

  10. #10
    Chustonoszka Awatar blueann
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    130

    Domyślnie

    No właśnie, ja też takiej pomocy nie lubię. Raz wrzucałam Adasia do nosidła na plecy i nagle przerażona poczułam, że wymyka mi się spod kontroli. Po chwili usłyszałam jakiś głos zza pleców: "Bo... bo ja tutaj... przytrzymam... pomogę...". Jakaś kobieta mnie tam zaszła od tyłu i bez pytania zaczęła mi go podtrzymywać. Ta sekunda, kiedy przestałam czuć ciężar Adasia i myślałam, że spada, była okropna.

    Być może miłe by było pytanie, czy można mi jakoś pomóc, ale jak ktoś słyszy że nie trzeba, a i tak próbuje pomagać albo co gorsza zaczyna pomagać bez ostrzeżenia, to ja się boję.
    Noszę Adama (maj 2012) i Marka (czerwiec 2014)

  11. #11
    Chustofanka Awatar euphory88
    Dołączył
    Jan 2014
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    425

    Domyślnie

    A ja mam scenkę z wczoraj:

    Idziemy sobie zamotane. Starsza Pani:
    - Boże, jaki świat jest piękny! Jakie ona ma cudne oczy! I kształtny łepek! Karmi pani piersią?
    - Oczywiście!
    - Ach, to dlatego taka piękna!
    - Długo byłam za granicą, tam też noszą, ale na plecach i tak się zastanawiam jak lepiej... Ale z przodu chyba, bo dzieciątko słyszy bicie serca mamy.


    To jeszcze dodałam do kompletu, że 'domowa'.





    I z przedwczoraj:
    - A nie ciężko pani? A plecki nie za bardzo wygięte?
    - Nie.
    Chwila ciszy, ale widzę, że się sympatycznie kobieta uśmiecha, to po krótce wyjaśniłam co i jak.
    - Kiedyś to było nie do pomyślenia, żeby tak w chuście nosić.
    - Kiedyś to wózków nie było i tylko się w chustach nosiło
    - No tak, prawda, ja mówię o czasach moich wnuczek, bo mam dwie, już duże, do szkoły chodzą.



    Ach, i jeszcze wczoraj otwieram zachustowana drzwi właścicielowi mieszkania:
    - O, widzę, że słucha pani najnowszych zaleceń. Ponoć bardzo dobrze i zdrowo tak nosić?
    (Gość w wieku moich rodziców).
    Pogadaliśmy trochę na temat chust, aż w końcu on pyta (musiało go zastanowić coś, co powiedziałam):
    - Ale na spacery to z wózkiem, prawda?
    - W ogóle nie mamy wózka.

  12. #12
    Chusteryczka Awatar ostroszyc
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Kielce
    Posty
    2,373

    Domyślnie

    Wszystko mija pomyśl, za rok o tej porze będziesz mieć dziecko uciekające z chusty a potem przylepionego do mamy półtorarocznika, pędzącego przed siebie dwulatka itd... Ja mojego starszaka muszę łapać i szybko przytulać bo mówi że jest już prawie dorosły
    Mały B: 2009
    Mała T: 2012

  13. #13
    Chustomanka Awatar Madzia_180
    Dołączył
    Dec 2013
    Miejscowość
    Brzeg
    Posty
    1,490

    Domyślnie

    My wczoraj przechodzilismy koło takiej babulenki ok 90-letniej. Uśmiech jej do nas był bezcenny, aż mi się miło na sercu zrobiło ♥

    Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka
    Szymonek 07/11/2009 i Filipek 31/03/2014

  14. #14
    Chustomanka Awatar mudiwa
    Dołączył
    Apr 2011
    Posty
    1,067

    Domyślnie

    Ja dzis byłam u fryzjera z Masimba w chuscie, pani najpierw sie zdziwiła, ze nie mam ze sobą wózka, a potem sie nie mogła nadziwić, ze on taki spokojny i co chwile wszystkim mowila, ze on jest spokojny, bo ja go od siebie nie odseparowuje taka młoda babeczka, dzieci jeszcze nie ma, może sie skusi na chusty jak przyjdzie pora


    Sent from my iPhone using Tapatalk
    Masimba - 03/14 Mia - 12/10

  15. #15
    Chusteryczka Awatar ostroszyc
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Kielce
    Posty
    2,373

    Domyślnie

    Heh reakcja najbliższego otoczenia (mąż) na szmatę w kratę:
    Musiałam przejść z Małą spory kawałek gruntową drogą. Nóżki Małej sie zmęczyły wiec wzięłam ją na plecy a żeby się wygodniej niosło - zrobiłam z flanelowej koszuli cos w rodzaju Wrappy. Całkiem dobrze niosła.
    Mąż zobaczył nas i orzekł z uznaniem:
    Będziesz mistrzynią świata jak ją przyniesiesz w stringach!
    Mały B: 2009
    Mała T: 2012

  16. #16
    Chustoholiczka Awatar Alassea
    Dołączył
    Jul 2012
    Posty
    5,873

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ostroszyc Zobacz posta
    Heh reakcja najbliższego otoczenia (mąż) na szmatę w kratę:
    Musiałam przejść z Małą spory kawałek gruntową drogą. Nóżki Małej sie zmęczyły wiec wzięłam ją na plecy a żeby się wygodniej niosło - zrobiłam z flanelowej koszuli cos w rodzaju Wrappy. Całkiem dobrze niosła.
    Mąż zobaczył nas i orzekł z uznaniem:
    Będziesz mistrzynią świata jak ją przyniesiesz w stringach!
    Cypisek - [maj 2012], Żabka - [czerwiec 2015]
    Żona, matka, Certyfikowana Doula, Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®, CDL


  17. #17
    Chustonówka Awatar sanrioo
    Dołączył
    Apr 2014
    Miejscowość
    Bytom
    Posty
    24

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ostroszyc Zobacz posta
    Heh reakcja najbliższego otoczenia (mąż) na szmatę w kratę:
    Musiałam przejść z Małą spory kawałek gruntową drogą. Nóżki Małej sie zmęczyły wiec wzięłam ją na plecy a żeby się wygodniej niosło - zrobiłam z flanelowej koszuli cos w rodzaju Wrappy. Całkiem dobrze niosła.
    Mąż zobaczył nas i orzekł z uznaniem:
    Będziesz mistrzynią świata jak ją przyniesiesz w stringach!
    wtedy koniecznie wrzuć nam zdjęcie!

  18. #18
    Chustofanka Awatar euphory88
    Dołączył
    Jan 2014
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    425

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ostroszyc Zobacz posta
    Heh reakcja najbliższego otoczenia (mąż) na szmatę w kratę:
    Musiałam przejść z Małą spory kawałek gruntową drogą. Nóżki Małej sie zmęczyły wiec wzięłam ją na plecy a żeby się wygodniej niosło - zrobiłam z flanelowej koszuli cos w rodzaju Wrappy. Całkiem dobrze niosła.
    Mąż zobaczył nas i orzekł z uznaniem:
    Będziesz mistrzynią świata jak ją przyniesiesz w stringach!
    Fajny Mąż

  19. #19
    Chustoholiczka Awatar Pomarańcza
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    3,324

    Domyślnie

    Ostroszyc, mówią, że ćwiczenia czynią mistrza, więc do dzieła z tymi stringami !
    Moje chłopaki :
    Mały - 25.04.14, Duży - 12.10.12
    Zapraszam do mnie: http://www.chusty.info/forum/showthr...BCno%C5%9Bci-)

  20. #20
    Chusteryczka Awatar ewula
    Dołączył
    Sep 2012
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    1,761

    Domyślnie

    Ja się generalnie spotykam z samymi pozytywnymi opiniami, pytaniami o wiek dziecka i prawie zawsze jest jak jej dobrze przy mamie itp. Ale raz chowając się przed deszczem pod wiatą przystanku starsza babka zaczęła opowiadać, że jej (córki, synowe?) też nosiły i na nie pyszczyła (czy jakoś tak), że już lepiej żeby nosidełek używały, a dziecko nie powinno być takie zgniecione tylko mieć swobodę ruchów, przynajmniej przez pierwsze 3 miesiące życia. Dobrze, ze mi w rodzinie nikt tak nie gada...
    Adaś - 22.IV.2012 i Ania - 08.III.2014

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •