Ludzie z zachwytu nad chustowaniem, zaczęli mówić do mnie wierszem... Starszy Pan dorwał nas na porannym spacerze i powiada
"Coż to za cudna mamusia
Co nosi przy sercu dzidzusia?!"
Tak byłam zaskoczona, że zabrakło mi inwencji na równie sympatyczną i artystyczną odpowiedź, więc tylko się radośnie roześmiałam