Cytat Zamieszczone przez Mama Żuka Zobacz posta
Dotychczas spotykałam się niestety z nieprzyjemnymi spojrzeniami i komentarzami. Naprawdę sporadycznie zdarzał się nikły uśmiech, czy żywe, przyjazne zainteresowanie w oczach. (Co innego Żukowy Tata - za chłopakami w chuście krążyły same "pożądliwe spojrzenia ). Dosłownie parę dni temu przeprowadziliśmy się do Torunia. Pierwsze chustowanie i... maksymalne zaskoczenie! Najpierw wesoła rodzinka jadąca samochodem zaprezentowała nam porozumiewawcze uśmiechy pełną gębą i kciuki wzniesione ku górze. Wchodzimy do parku a tam mijający nas mężczyzna wykrzykuje "Przepiękny widok!". A gdy Francio zasnął słodko, obudziła go staruszka nachylajac się ku niemu i mówiąc "To musi być cudnie tak się w siebie nawzajem wtulać." Za ten komentarz wybaczyłam zakłócanie snu . Miasto chustopozytywne się nam trafiło .
Kolejna mamusia chustowa w Toruniu,a ja dotychczas jeszcze nia jednej nie spotkałam!!!

Cytat Zamieszczone przez Kasia_L Zobacz posta
Pierwsze koty za płoty, pierwsze chustowe spacery za nami. Mała w kieszonce. Oto co nas spotkało:
1. ale cicho ci siedzi w tej szmatce,
2. podczas zakupów w deszczu 2 roznosicieli ulotek między sobą "zobacz, pyry, parasol i jeszcze dziecko ",
3. w sklepie odzieżowym pani z kasy "przyglądam się pani, przyglądam i tak się zastanawiam jak pani TO zawiązała, że ona tak siedzi?"

Jak dotychczas pozytywy, no i cała masa badawczych spojrzeń .
Cześc Kasiu, tu passionfruit