Strona 27 z 190 PierwszyPierwszy ... 1719202122232425262728293031323334353777127 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 521 do 540 z 3783

Wątek: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

  1. #521
    Chustopróchno
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    10,145

    Domyślnie Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

    taka ciaza zdejmowalna trwa 3 lata - tyle ile noisz dziecko mniej wiecej
    no i czasem ta ciaza na plecach wyrasta. taka ciaza migrujaca - raz plecy raz brzuch

    matka czworga
    i psa


  2. #522
    Chustoholiczka Awatar calineczka
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    100km od Torunia i 100km od 3Miasta
    Posty
    3,250

    Domyślnie Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

    Cytat Zamieszczone przez wegielek
    taka ciaza zdejmowalna trwa 3 lata - tyle ile noisz dziecko mniej wiecej
    no i czasem ta ciaza na plecach wyrasta. taka ciaza migrujaca - raz plecy raz brzuch
    dobre... naprawdę
    Rozumiem, że rozwiązanie (o to nawet bardzo trafne określenie do tej zdejmowalnej ciąży ) jest bezbolesne?

  3. #523
    Chustonówka
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    27

    Domyślnie Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

    ciąża zdejmowalna mnie zauroczyła

  4. #524
    Chusteryczka Awatar lemonka
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    2,182

    Domyślnie Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

    Cytat Zamieszczone przez wegielek
    taka ciaza zdejmowalna trwa 3 lata - tyle ile noisz dziecko mniej wiecej
    no i czasem ta ciaza na plecach wyrasta. taka ciaza migrujaca - raz plecy raz brzuch
    Czasem tez na biodrze


    Kto bije, żeby nauczyć, uczy bić.
    flickr-moje zdjęcia

  5. #525
    Chustofanka
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Kraśnik/Lublin
    Posty
    178

    Domyślnie Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

    Ciąża zdejmowalna powaliła mnie na kolana . Boskie!!!!

    Ja ogólnie słyszę pozytywne komentarze, ale ostatnio kobietka w autobusie mnie rozśmieszyła.
    Po tym jak wybrałam się kiedyś autobusem z wózkiem, a syn mi się rozhisteryzował, i trzeba było wyciągać z wózka na ręce, kolejnym razem przewieźliśmy się w chuście.
    Wsiadam do autobusu, zajmuję miejsce i jedziemy.
    Jakaś starsza pani do mnie się zwraca: "ale pięknie Pani przytula synka... chyba mu wygodnie?".
    Ja: "tak, wygodnie mu i ciepło".
    Ona: "ale Pani sama jedzie? A mąż gdzie? Pewnie za granicą pracuje?".
    Ja: "a dlaczego Pani tak myśli?"
    Ona: "no bo nie stać was chyba na wózek? więc musi pewnie zarabia za granicą".


    Mama Tymka (15.07.07) i Bruna (22.11.11)

  6. #526
    ChustoTata
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    296

    Domyślnie Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

    Dziś czekaliśmy z młodym na Anię, bo była u lekarza, no i się kręciłem z nim po poczekalni. Wsadzony był w poucha. Ludzie jak to ludzie patrzyli na mnie, ale jakoś tak normalnie, tam więcej dzieci było, to też mieliśmy na co patrzeć. Dopiero gdy Ania wróciła i zaczęliśmy się ubierać, to do niej zagadała Pani która siedziała dość blisko naszej sterty kurtek, z pytaniem: "Gdzie kupiliśmy takie coś?" Bo jej synowa ma teraz 2miesięczne dziecko, takie bardzo płaczliwe, i musi je dużo nosić, i ją ramiona bolą. Ona ją zawijała w prześcieradło, bo ją babcia tak nauczyła, jej samej to dobrze wychodzi, ale synowej tak nie za bardzo
    Bardzo się ucieszyłem słysząć o takiej rodzinnej tradycji zawiązywania dzieci na sobie w prześcieradło
    Ania napisała tej Pani jakieś adresy internetowe, oby posłuchała rad teściowej
    "Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości" Mark Twain
    Rufin 20.04.2008, Inga 13.07.2012

  7. #527
    Chustomanka
    Dołączył
    Sep 2008
    Miejscowość
    USA
    Posty
    754

    Domyślnie Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

    Cytat Zamieszczone przez Aoi
    Ciąża zdejmowalna powaliła mnie na kolana . Boskie!!!!

    Ja ogólnie słyszę pozytywne komentarze, ale ostatnio kobietka w autobusie mnie rozśmieszyła.
    Po tym jak wybrałam się kiedyś autobusem z wózkiem, a syn mi się rozhisteryzował, i trzeba było wyciągać z wózka na ręce, kolejnym razem przewieźliśmy się w chuście.
    Wsiadam do autobusu, zajmuję miejsce i jedziemy.
    Jakaś starsza pani do mnie się zwraca: "ale pięknie Pani przytula synka... chyba mu wygodnie?".
    Ja: "tak, wygodnie mu i ciepło".
    Ona: "ale Pani sama jedzie? A mąż gdzie? Pewnie za granicą pracuje?".
    Ja: "a dlaczego Pani tak myśli?"
    Ona: "no bo nie stać was chyba na wózek? więc musi pewnie zarabia za granicą".



    Sherlock, Sherlock jak nic!
    Albo Poirot!!!
    Corcia 09.07.2006 i Syneczek 30.06.2008

  8. #528
    Chustofanka
    Dołączył
    Sep 2008
    Miejscowość
    Warszawa Białołęka
    Posty
    166

    Domyślnie Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

    Kilka dni temu byłam w szpitalu na Niekłańskiej. Kasia jak jest zamotana to nie lubi jak stoję w miejscu, bo od razu zaczyna się wiercić. Czekanie w kolejce do zapisów (jakieś 20 minut stania) oznaczałoby dla mnie problem. Zajęłam więc kolejkę i zaczęłam z nią łazić po szpitalu. Gdy przechodziłam koło jednej poradni usłyszałam: "Patrz Haniu, o tych chustach właśnie ci mówiłam. One takie fajne są."
    Najśmieszniejsze było to, że mówiła to teściowa (lub matka) do synowej (córki).
    A ja myślałam, że tylko "młodzież" jest uświadomiona

  9. #529
    Chusteryczka Awatar rzezuchama
    Dołączył
    Aug 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,580

    Domyślnie Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

    Jest coś a tą tradycją, jak pisze Marmez.

    Zaczepił mnie bardzo uprzejmy Pan Menel w celu wydobycia złotówki na ciepły posiłek w pobliskim barze Jak szukałam, spojrzał na Stacha, który już prawie zasypiał na moich plecach w pożyczonym APLX'e i stwierdził "A to pewnie po babci jeszcze..."
    Marta, mama Stasia - 2007 i Józina - 2010
    Stasiek poleca
    Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego w słowa. Julian Tuwim

  10. #530
    Chustofanka Awatar anesha
    Dołączył
    Aug 2008
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    156

    Domyślnie Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

    u nas raczej pozytywne reakcje. Raz tylko usłyszała, że "się udusi". Najlepsi są panowie po 50-tce - prawie zawsze jak nas taki mija to uśmiech od ucha do ucha, w zasadzie nie wiem czemu, dzieciństwo im się przypomina..?? Zawsze ustępują nam miejsca w autobusie i to przeważnie starsi. A tak ogólnie to większość ludzi się po prostu gapi i różne mają miny. Noszę 3 miesiące i już kompletnie się tym nie przejmuję.
    Anielka I 2008
    Jacek II 2010
    Moje fotografie awolinska.wordpress.com

  11. #531
    Chusteryczka Awatar rebelka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Nowe n/Wisłą
    Posty
    2,905

    Domyślnie Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

    dzisiaj rano szlismy sobie w chuście i w kurtce Lenny Lamb i jakaś starsza pani na nasz widok przystanęła i wykrzyknęła "Pięknie to wygląda, pięknie! Inne panie powinny brać przykład!" Ucieszyłam się, podziękowałam pani i udawałam, że nie widzę tych morderczych spojrzeń mam z wózkami
    "Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." Frank Zappa

    Dorota, mama Mateusza - 06.05.2008

  12. #532
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Feb 2008
    Posty
    4,335

    Domyślnie Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

    maszeruję z małym w chuście
    mijam dwóch starszych panów, jeden mówi do drugiego: "zobaczy, to te chusty dla dzieciaczków, wczoraj w telewizji o tym było..."
    więcej nie usłyszałam ale i tak miło

  13. #533
    Zosia Samosia Awatar JJ
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nibylandia
    Posty
    9,445

    Domyślnie Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

    ...co spotykamy????...usmiechy ... "...o jak slodko spi"... " jakie sliczne dzieciatko..." .... a dzis po raz pierwszy od mlodej mamuski prowadzacej dziewczynke za raczke ..."podoba mi sie Twoja chusta..." .... ogolnie pozytywnie ... rowniez mieszkam w malym miasteczku i ostatnimi czasy spotykam tylko jedna pania ktora nosi dziewczynke w nosidelku ...

  14. #534
    Chustoholiczka
    Dołączył
    May 2008
    Posty
    3,219

    Domyślnie Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

    Dzisiaj przytrafiło się coś, co już kiedyś miało miejsce.
    Po mieście jeżdżą samochody z przyczepami, na których mają zamontowane reklamy, do tego doczepione są głośniki, z których leci głośna muzyka i hasła reklamowe.
    Wracaliśmy z Ysiem z pracy, Młody zasnął mi na plecach, a pan prowadzący taką ryczącą machinę, gdy tylko nas zobaczył zaraz ściszył to ustrojstwo
    Zrobił głośniej dopiero jak odeszliśmy daleko

    Kiedyś zdarzyło się coś podobnego, gdy mijał nas "Letni patrol radia ESKA", pani w samochodzie krzyczała coś przez megafon, zachęcała do konkursów i imprez a jak zobaczyła Młodego śpiącego w szmacie na plecach, to ściszyła muzykę i na całą ulicę "szeptała" przez megafon "Ciiiiiiiichooooo, tam dziecko śpi", po czym przejechali w ciszy, żeby znowu wydrzeć się 50metrów dalej

    Wyobrażacie sobie, żeby ludzie coś takiego robili widząc dziecko śpiące w wózku, jakich tysiące?
    Jednak dziecko w chuście, to DZIECKO w chuście a nie bezosobowy ładunek kolejnego wózka

  15. #535
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    5,221

    Domyślnie Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

    A mnie dzisiaj trafiało jak co chwilę słyszłam teksty typu: szliczek pani wypada, chustkę pani zaraz zgubi....
    Już mi się nie chciało co chwile ludziom tłumaczyć.
    Największe szczęście- moja Hanulka ur. 03.06.2008,
    sprawdziłam swoje BMI, i wyszło mi że jestem za niska...

  16. #536
    Chustonówka
    Dołączył
    Dec 2008
    Posty
    12

    Domyślnie Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

    Generalnie ludność przyjazna, zwłaszcza w autobusach, ale ostatnio spotkało mnie coś mega: wracałam n.b. od zuo z Małą w chuście wieczorkiem autobusem do domu i, jako że jadę 40 min, przysnęłam. Tuż przed moim przystankiem, nie do końca przytomna, bo się właśnie obudziłam, zakładam małej czapkę i idę do drzwi kiedy gestem przyzywa mnie jakaś pani i wręcza mi 5 zł. Zgłupiałam kompletnie, bo nie wiedziałam o co jej chodzi. Po chwili zajarzyłam i mówię, że dziękuję nie potrzeba, ale on cofnęła rękę i moneta w efekcie gdzieś upadła a ja już nic nie tłumaczyłam, bo musiałam wysiadać.
    No po raz pierwszy w życiu ktoś uznał mnie za żebraczkę głupie uczucie
    zresztą gdybym nie była taka zakręcona to bym wzięła te cholerne pieniądze i dała faktycznie na biednych, żeby nie urażać uczuć tej pani, a tak to pewnie już nigdy nikomu naprawdę potrzebującemu nic nie da
    ale z drugiej strony mogliby ludzie myśleć i dawać tym, którzy proszą i to, o co proszą i wtedy kiedy proszą

  17. #537
    Chusteryczka Awatar skybear
    Dołączył
    Aug 2008
    Miejscowość
    nad polskim morzem
    Posty
    1,878

    Domyślnie Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

    ostatnio moj na oko 90 letni sasiad jak zobaczyl ze wynosze smieci z mala zamotana na plecach,
    powiedzial zebym uwazala,bo mi sie moze chusta "urwac"
    ja mu na to ze chusty maja bardzo duza wytrzymalosc,a corka nie wazy 200 kilo.
    -"Windy droga pani sie urywają!"

    no i jakiego argumentu moglam uzyc?
    net mi znów zabrali...

  18. #538
    Chustoguru Awatar lynette
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    6,754

    Domyślnie Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

    Ja mam swojego znajomego menela na trasie dom-szkoła. Raz mnie zaczepił i zaczął się rozpływać jak to cudownie: tyle dzieciaczków i sami chłopcy, no i ten maleńki: tak go pani fajnie nosi. Codziennie mówi dzień dobry, bardzo porządny menel.
    Mikołaj 2001, Wojtek 2004, Adam 2007

  19. #539
    Chustonoszka
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    Kielce
    Posty
    62

    Domyślnie Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

    Ja się spotykam z pozytywnymi komentarzami póki co. Czsami ktoś zagada: "Tak się zastanawiałam co pani tam niesie?", albo "Ale teraz wyfoda, nie?". Często: "Ale dzidiuś śpi...zobacz."
    Negatywów nie uświadczyłam, ale na spacery chodzimy dopiero od miesiąca, więc wszytko przede mną.

    Na żywo widziałam jedną kobitkę w lecie w Leclercu na Ślichowicach z niebieską (chyba) chustą tkaną. Jeśli jest na tym forum, to pozdrawiam

  20. #540
    jamajkamusic
    Guest

    Domyślnie Re: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

    A ja mieszkam w dość małej miejscowości - 45tys mieszkańców i chyba jestem jedyną mamą z chustą.

    Co do reakcji to zazwyczaj ludzie starsi są zdziwieni, patrzą ze zdumieniem albo z politowaniem. Młodzi to jacyś tacy bardziej tolerancyjni.

    Ale miałam 4 pozytywne reakcje, które zapamiętałam.
    1 w poradni, gdy pewna starsza pani pomogła mi się zawiązać.

    2 w kościele, gdy jedna pani ustąpiła mi miejsca - a starsza ode mnie - a później pomogła mi się odwiązać - i zabrała ode mnie szmatę i ją pięknie złożyła

    3 - moja sąsiadka - nota bene mama Rafała i Pawła Królikowskiego widząc mnie gdy, ja głupia wybrawszy się na zakupy z Zosią targałam ją na rękach bez chusty a brzuchem pchałam wózek z zakupami powiedziała, że koniecznie muszę kupić sobie taką chustę do noszenia dzieci bo jej synowej koleżanka we Warszawie taką posiada.

    i po raz pierwszy to chyba jak we wakacje gdy Zosia była w poradni zobaczyła mnie pielęgniarka i powiedziała "Ale fajne" i tak się serdecznie uśmiechnęła.

    Ale często słyszałam, że będzie mieć krzywy kręgosłup, że się udusi i w ogóle to jestem jakaś wyrodna matka.

    Taaa a jak wiozę małą we wózku i drze mi się bo nic nie widzi i chciałaby na rączki to nie jestem wyrodna


    I teraz tak sobie przypomniałam - po raz pierwszy gdy odważyłam się wyjechać z miasta pojechaliśmy z mężem do Częstochowy w sierpniu z 2 miesięcznym naszym skarbem. I dzięki kieszonce przeliśmy całe centrum. Tam nikt się nie patrzył ze zdziwieniem. I w dodatku spotkałam drugą mamę z chustą...

    Także reakcje ludzkie u mnie bardziej na plus.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •