Strona 172 z 190 PierwszyPierwszy ... 72122162164165166167168169170171172173174175176177178179180182 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,421 do 3,440 z 3783

Wątek: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

  1. #3421
    Chusteryczka Awatar mist
    Dołączył
    Jun 2013
    Posty
    2,248

    Domyślnie

    Ja uwielbiam zadane z ogromnym zdziwieniem pytanie: "Co pani tam nosi?? Dzieeeckooo?!". Nie, wor ziemniakow lubie sobie na klate zalozyc, wiecie, w ramach treningu zamiast silowni.

    A ostatnio jedna pani patrzac na moj opiety polar dla dwoja byla pewna, zem w ciazy, tylko cos brzuch mam dziwny, taki az pod brode

    Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2

  2. #3422
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2013
    Miejscowość
    koło W-wy
    Posty
    290

    Domyślnie

    Ja dzisiaj jechałam autobusem z Płaczoliną w nosidle Tula (dygresja - jak to odmienić - w Tuli? w Tula?).
    Płaczolina zaczynała być już głodna i śpiąca, było jej też może trochę duszno, a oprócz zdjęcia czapki nie był jak jej rozebrać.
    No i dzieciak pokazał, dlaczego ma taka ksywkę
    Doczepiła się do mnie jakaś baba. Na początku ignorowałam, bo mruczała pod nosem, ale jak zaczęłam mi publicznie zwracać uwagę, że nie wolno dziecka tak nosić, że to złe na kręgosłup to zaczęłam krzyczeć: "To jest moje dziecko i będę je wychowywać i nosić tak jak chcę! I w dupie mam co pani myśli na ten temat! Zna się pani na tym?"
    Cytat mniej więcej dokładny.
    Pani oczywiście się nie znała, sądząc po tym, że na nosidło mówiła "to coś".
    Babka coś tam dalej marudziła, ale już mniej napastliwie. Nic dziwnego, ludzie w autobusie przestraszyli się mojego krzyku.
    Przez chwilę myślałam, że przesadziłam ale po namyśle stwierdziłam, że jednak nie - należało jej się

  3. #3423
    Chustomanka Awatar inka
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Casablanca/ teraz w PL na wakacjach
    Posty
    1,262

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez AKS Zobacz posta
    Ja dzisiaj jechałam autobusem z Płaczoliną w nosidle Tula (dygresja - jak to odmienić - w Tuli? w Tula?).
    Płaczolina zaczynała być już głodna i śpiąca, było jej też może trochę duszno, a oprócz zdjęcia czapki nie był jak jej rozebrać.
    No i dzieciak pokazał, dlaczego ma taka ksywkę
    Doczepiła się do mnie jakaś baba. Na początku ignorowałam, bo mruczała pod nosem, ale jak zaczęłam mi publicznie zwracać uwagę, że nie wolno dziecka tak nosić, że to złe na kręgosłup to zaczęłam krzyczeć: "To jest moje dziecko i będę je wychowywać i nosić tak jak chcę! I w dupie mam co pani myśli na ten temat! Zna się pani na tym?"
    Cytat mniej więcej dokładny.
    Pani oczywiście się nie znała, sądząc po tym, że na nosidło mówiła "to coś".
    Babka coś tam dalej marudziła, ale już mniej napastliwie. Nic dziwnego, ludzie w autobusie przestraszyli się mojego krzyku.
    Przez chwilę myślałam, że przesadziłam ale po namyśle stwierdziłam, że jednak nie - należało jej się
    niecierpie jak ktos wtyka nos w nie swoje sprawy, dobrze, ze jej odpowiedzialas chociaz takim typom to raczej nie robi wiekszej roznicy.W jej mniemaniu dziecko pewnie palkalo dlatego, ze mu sie kregoslup krzywil .

    A. listopad 2012




  4. #3424
    Chusteryczka Awatar nautika
    Dołączył
    Mar 2012
    Miejscowość
    Chorzów
    Posty
    2,375

    Domyślnie

    Ja kiedyś pojechałam na takową zaczepkę następująco mówiąc wyraźnie do 6miesięcznej córki - Magdusiu nie możesz tak płakać, bo te wszystkie Panie nie znają się na dzieciach, nie rozpoznają, że jesteś głodna, to tylko mamusia wie.
    Madzik 2012 - Grzybeczek potocznie zwany Armagedonem
    Kacper 2016 - Paskud
    Maksymilina 2019 - Gustlik

  5. #3425
    Chustodinozaur Awatar franada
    Dołączył
    Sep 2012
    Miejscowość
    BB
    Posty
    17,106

    Domyślnie

    AKS. Dobra reakcja Ja ostatnio usłyszawszy jak pani w kolejce na bazarze poucza matkę jakąś, że nie powinna majtać wózkiem jak dziecię śpi, bo się przyzwyczai i usłyszawszy kilka zdań riposty w stylu: "znam moje dziecko" dodałam "też mi się wydaje, że rodzica zna swoje dziecko najlepiej". Dwie baby na jedną i kobieta naprawdę się spłoszyła Nienawidzę pouczających bab wiedzących lepiej co dolega mojemu dziecku! Nie mniej, czasem widząc inne matki sama chciałabym im czasem doradzić, bo wydaje mi się, ze coś jest takie ewidentne (np. dzieć się drze, a mama mu nawet czapki nie zdejmie), ale gryzę się w język.
    Moja córka też z tych płaczolinowatych momentami. Więc jak za gorąco w autobusie albo spać się chce i wiadomo, że w chuście usnąć jak matka siedzi się nie da to potrafi dać do wiwatu. Jak była malutka to to był standard. I te posępne spojrzenia, że mi dziecko płacze, bo je przywiązałam.
    "Szczęście dla ludzkości, że nie możemy zmusić dzieci, by ulegały wpływom wychowawczym i dydaktycznym zamachom na ich zdrowy rozum i zdrową ludzką wolę." J. Korczak

  6. #3426
    Chustoholiczka Awatar samasia
    Dołączył
    Nov 2012
    Miejscowość
    Warszawa Jelonki
    Posty
    4,119

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez AKS Zobacz posta
    Ja dzisiaj jechałam autobusem z Płaczoliną w nosidle Tula (dygresja - jak to odmienić - w Tuli? w Tula?).
    Tula jak kula, więc w Tuli Albo tak, jak napisałaś, czyli "w nosidle Tula".

  7. #3427
    Chusteryczka Awatar owieczka33
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    Warszawa BMW ;)
    Posty
    2,878

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez nautika Zobacz posta
    Ja kiedyś pojechałam na takową zaczepkę następująco mówiąc wyraźnie do 6miesięcznej córki - Magdusiu nie możesz tak płakać, bo te wszystkie Panie nie znają się na dzieciach, nie rozpoznają, że jesteś głodna, to tylko mamusia wie.
    Nautika, też tak robię
    A Magda to piękne imię- mojej przyjaciółki.

  8. #3428

    Domyślnie

    Opinie moich teściów o noszeniu wyszły na jaw dopiero teraz, przy drugim dziecku. W Wigilię usłyszałam od teścia, że jak tak będziemy nosić, to się przyzwyczai i najlepiej to do 18stki nosić, a następnego dnia od teściowej, że może by się tak do dziecka przytulić (czyli wziąć na ręce po prostu), zamiast na plecach mieć jak jakąś narośl albo rzecz... Ciekawe, że przy pierwszym milczeli.

  9. #3429

    Domyślnie

    Ja ostatnio tylko słyszę, że mogłabym juz małego przestać nosić z przodu bo ma już pół roku i swoje waży, że przecież po coś mam wózek w wózkowni.

  10. #3430
    Chustodinozaur Awatar franada
    Dołączył
    Sep 2012
    Miejscowość
    BB
    Posty
    17,106

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez julaac Zobacz posta
    zamiast na plecach mieć jak jakąś narośl albo rzecz... Ciekawe, że przy pierwszym milczeli.
    Nasza córka uwielbia się przytulać do pleców. W sensie bez chusty. Staje przy plecach i się przytula, szczególnie do męża tak lubi
    A cd. przyzwyczajenia. Dziwi mnie niespójność "takiego" podejścia, bo te same osoby jednocześnie nie mówią, aby nie karmić papkami, bo się przyzwyczai albo nie zakładać pieluch, bo się przyzwyczai :>
    "Szczęście dla ludzkości, że nie możemy zmusić dzieci, by ulegały wpływom wychowawczym i dydaktycznym zamachom na ich zdrowy rozum i zdrową ludzką wolę." J. Korczak

  11. #3431
    Chustofanka Awatar świetlik
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Bydgoszcz/Nowy Duninów
    Posty
    184

    Domyślnie

    A tam przyzwyczai. Moja Jadźka (teraz 13 mies.) noszona jest od 2-giego tygodnia życia. Codziennie jeździ tera z małżem do żłoba w meitai, do tego noszone spacery, czasem usypianie u znajomych i jakoś nie widzę, żeby chciała na ręce częściej, niż bym to mogła wytrzymać. Właściwie jak się temu dzieciowi da książkę, to samo się potrafi bawić całkiem długi czas.

    A co do reakcji - bo to przecież taki wątek, małż mówi, że ciągle ktoś Jadźkę zaczepia i się cieszy. Tylko u familii małżowej w święta padały pytania "jak długo zamierzacie nosić?", "dlaczego uważacie, że to wygodniejsze, niż wózek (wózek mamy, to przetestowaliśmy w praktyce)?". Głupio, że najwięcej "wiedzą" ci, którzy danej rzeczy nawet nie próbowali, a wypowiadają się tylko na podstawie "bo mi się tak wydaje"...

  12. #3432
    Chustomanka Awatar len_a
    Dołączył
    May 2013
    Posty
    1,294

    Domyślnie

    U mnie po serii negatywnych komentarzy dziś był pozytywny Pani powiedziała, że córeczka jak kangurek i że pięknie wyglądamy

  13. #3433
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jul 2013
    Miejscowość
    Lubelskie
    Posty
    1,807

    Domyślnie

    Dziś przyjmowałam księdza "po kolędzie" (wizyta duszpasterska) z Hanką w chuście. Pofatygował siesam proboszcz (tak 185cm/ze 150-160kg chłopa)- w czasie modlitwy mała radośnie śpiewała z nami siedząc w kieszonce z przodu. A ksiądz patrząc na nią na to "o, proszę, jak ładnie, jak dobrze u mamy na brzuchu"
    Uważaj, kiedy marzysz o własnym bagienku. Bo możesz wylądować z ogrem w jednym domu.

    H.24.08.13

  14. #3434
    Chusteryczka Awatar franciszka
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    53° 07' N 23° 10' E
    Posty
    2,554

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez beniutka_bo Zobacz posta
    Dziś przyjmowałam księdza "po kolędzie" (wizyta duszpasterska) z Hanką w chuście. Pofatygował siesam proboszcz (tak 185cm/ze 150-160kg chłopa)- w czasie modlitwy mała radośnie śpiewała z nami siedząc w kieszonce z przodu. A ksiądz patrząc na nią na to "o, proszę, jak ładnie, jak dobrze u mamy na brzuchu"
    Zazdraszczam ksiundza....
    Nasz nie był fajny w zeszłym roku buuuu

    Ja co prawda zaprawiona w bojach od 2008 roku, to... ostatnio babcia mnie z autobusie komunikacji miejskiej zbiesiła....
    - Plecy pani mu krzywi. Po co pani to dziecko tak wiąże? A w ogóle to mu za gorąco. I kto to widział tak nosić? Ciasno ma, jeszcze się udusi!!!

    Normalnie by mnie to obeszło, ale... nie był to mój dzień cierpliwości.... Nagadałam jej, że to moje dziecko i zeby się nie wtrącała w czyjeś życie.... - troszke ostrzej... zamknęła się....

    Ale doszłam do wniosku, że wcześniej, jak nosiłam Starszą córkę i szmaty były mniej popularne mniej słyszałam negatywnych komentarzy.... Teraz - takie odnosze wrażenie - jest więcej EKSPERTÓW (psudoekspertów) - w tej dziedzinie i każdy daje "dobre rady", poucza, mądrzy się.....

    M. X.08 [*] M. X.12

  15. #3435
    Chustomanka
    Dołączył
    Apr 2013
    Miejscowość
    South East England
    Posty
    873

    Domyślnie

    Dzisoaj wieczorkiem na szybko zamotalam mlode by wyskoczyc po chleb gdy w koncu nie pada- jedna w tkanej a druga w kolkowej, obie na biodrze.
    pani ekspesientka w polsk sklepie powiedziala ze to taaakie fajne, ze lepsze niz wozek, ze rece mam wone a wodac ze malym dobrze isa blisko mamy
    ale najbardziej zaskoczyl mnie anglik, na dworze ciemno tylko latarnie swieca ten mnie mija i nagle ustal blisko i paaatrzy sie no to ja czy cos sie stalo ;p on ze nie ze to takie slodkie, wiec ja usmiech. on za chwile "one sa tam dwie?", tak... i uslyszalam "jakie to piekne"

  16. #3436
    Chusteryczka Awatar huskymama
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Zabrze
    Posty
    1,649

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez husky Zobacz posta
    Dzisoaj wieczorkiem na szybko zamotalam mlode by wyskoczyc po chleb gdy w koncu nie pada- jedna w tkanej a druga w kolkowej, obie na biodrze.
    pani ekspesientka w polsk sklepie powiedziala ze to taaakie fajne, ze lepsze niz wozek, ze rece mam wone a wodac ze malym dobrze isa blisko mamy
    ale najbardziej zaskoczyl mnie anglik, na dworze ciemno tylko latarnie swieca ten mnie mija i nagle ustal blisko i paaatrzy sie no to ja czy cos sie stalo ;p on ze nie ze to takie slodkie, wiec ja usmiech. on za chwile "one sa tam dwie?", tak... i uslyszalam "jakie to piekne"
    wzruszające są takie szczere wyznania ja do dziś pamiętam jak na początku noszenia Pan z tych zbierający puszki mnie zaczepił w parku i wychwalał takie noszenie, że w Ameryce południowej wszystkie matki noszą....na końcu podsumował wypowiedź...." a wie Pani....te matki, które tak noszą są przez swoje dzieci kochane....a u nas tego ludzie nie rozumieją jakie to jest ważne" zaskoczył mnie pozytywnie bardzo bo już się spodziewałam tekstu w stylu " a wózka Pani nie ma...ja Pani kupię"

  17. #3437
    Chustomanka Awatar dagape
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    885

    Domyślnie

    Wczoraj spacerowalysmy z maldita po okolicznym forcie. Gdy mijalysmy grupe starszych nastolatek bylo slychac jak mowia miedzy soba: "ooo, fajne!". A po chwili slyszymy z tylu krzyki: "prosze panieee? gdzie panie takie kurtki kupilyyyy?"

  18. #3438
    Chustomanka
    Dołączył
    Apr 2013
    Miejscowość
    South East England
    Posty
    873

    Domyślnie

    huskymama zqstanawialam sie kto mi nick zmienil i dopisal mama

  19. #3439
    Chusteryczka Awatar huskymama
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Zabrze
    Posty
    1,649

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez husky Zobacz posta
    huskymama zqstanawialam sie kto mi nick zmienil i dopisal mama

    hahaha czy Ty też jesteś wielbicielką psów ras północnych

  20. #3440
    Chustomanka
    Dołączył
    Apr 2013
    Miejscowość
    South East England
    Posty
    873

    Domyślnie

    bardziej ich oczu

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •