Ja mieszkam w małej wiosce, gdzie nikt o chustach nie słyszał. Nosze córkę(7 miesięcy) od wiosny, na razie tylko z przodu. Mam jeszcze dwójkę starszych dzieci, więc zwykle idziemy całą gromadą. Starsze na rowerkach albo w wózku. Tylko jeśli dziecko uśnie mi w chuscie to przekładam je zwykle do wózka, a starsze idą piechotką. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z jakąś nieprzyjemna uwaga. Niektórzy pytają mnie, gdzie TO czyli chuste, kupić. A jeśli ktoś pyta czy mi wygodnie tak nosic dziecko, odpowiadam zgodnie z prawdą, że nie wyobrazam sobie juz spacerów bez chusty.