reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

[paulina]

Po tygodniu w domu poszłyśmy na spacer, pom ok mo kataru Zo. Po drodze wstapilam do salon z telefonami żeby zmienić taryfę i od wejścia podbiega do mnie pracownik
"przepraszam..?"
Minę miał taką, że spodziewalam się kontynuacji w stylu "pani dziecko ma na calej buzi zaschniete gluty"
Po czym zapytal
"wie pani, że ma z tyłu dziecko?"
Ja totalnie zdziwiona odpowiedziałam że wiem, to z domu przyniosłam
Chłopak n to" a to dobrze, myślałem że w mieście panią dopadło"

[EmDżi]

"wie pani, że ma z tyłu dziecko?"
Ja totalnie zdziwiona odpowiedziałam że wiem, to z domu przyniosłam
Chłopak n to" a to dobrze, myślałem że w mieście panią dopadło"

Padłam Leżę i kwiczę normalnie To tekst roku!

[Quenya]

Po tygodniu w domu poszłyśmy na spacer, pom ok mo kataru Zo. Po drodze wstapilam do salon z telefonami żeby zmienić taryfę i od wejścia podbiega do mnie pracownik
"przepraszam..?"
Minę miał taką, że spodziewalam się kontynuacji w stylu "pani dziecko ma na calej buzi zaschniete gluty"
Po czym zapytal
"wie pani, że ma z tyłu dziecko?"
Ja totalnie zdziwiona odpowiedziałam że wiem, to z domu przyniosłam
Chłopak n to" a to dobrze, myślałem że w mieście panią dopadło"

Świetne!!! Brawo dla tego pana za poczucie humoru

[doka]

Poplułam ze śmiechu monitor

[jborowa]

z reguły wszyscy mocno zachwyceni naszą zachustowaną czworką ( ja z małą, mój m. z Ollim na plecach ), ale dzisiaj od grupki chłopaczków w dresach i brylantynie na włosach usłyszałam, żem rumunka. cokolwiektoznaczy? oj

[konstantynopolitanka]

Młoda ostatnio w autobusach w chuście robi za gwiazdę. Rozgląda się, sprawdza, czy na pewno otoczenie ją widzi (przysięgam, ona kocha spojrzenia ) i rozdaje uśmiechy.
Ogólnie zdecydowanie przyjaźniej niż z wózkiem - i zawsze ktoś miejsca ustąpi
Ostatnio dwie panie na siedzeniu obok najpierw patrzyły nieufnie, ale jak mała pokazała całą bezzębną buźkę w szerokim uśmiechu, to się zaczęły zachwycać. I do niej: "Co, dobrze ci, jak mama cię tak przytula?"
A moje cudowne dziecko ostatnio nauczyło się kręcić głową na boki - ot tak, bo lubi - i odpowiedziało paniom energicznym machaniem "nienienie"

[sensibileanima]

Poplułam ze śmiechu monitor

ja też

[JoShiMa]

Dziś znowu robiłam za dodatek do atrakcji turystycznych. Rzutem na taśmę wybraliśmy się rodzinnie na zwiedzanie Wilanowa. Nauczycielki musiały dyscyplinować uczestników szkolnych wycieczek, żeby się za nami nie oglądali tylko słuchali wykładu przewodników. Panie pilnujące porządku wykazywały troskę o dostęp świeżego powietrza (Ala zasnęła na plecach zamiast podziwiać piękne wnętrza). Ogólnie bardzo pozytywnie. Najfajniejsze reakcje licealistek, które robiły maślane oczka i chóralnym piskiem ćwierkały do małej, kiedy jeszcze nie spała.

[Alassea]

Reakcja mojego męża na nową szmatę:
"No ładna! A pamiętasz...moja mama miała taką bardzo podobną kapę na łóżko... O i w dotyku nawet podobna! (taaa..bo kapa była akurat z merynosami)

Reakcja pani na poczcie na polar dla 2: "Ale ma pani ładny..ehm... płaszczyk... To taki specjalny?"

[sznurka]

Ja spotkałam się z samymi miłymi reakcjami, ludzie pozdrawiają uśmiechem, mówią ze dobrze małemu bo się przytula do mamy
a sąsiad śmiał się ostatnio że mi też dobrze bo dodatkowy grzejniczek noszę
nie spotkała mnie niemiła reakcja

[Padthai]

Po tygodniu w domu poszłyśmy na spacer, pom ok mo kataru Zo. Po drodze wstapilam do salon z telefonami żeby zmienić taryfę i od wejścia podbiega do mnie pracownik
"przepraszam..?"
Minę miał taką, że spodziewalam się kontynuacji w stylu "pani dziecko ma na calej buzi zaschniete gluty"
Po czym zapytal
"wie pani, że ma z tyłu dziecko?"
Ja totalnie zdziwiona odpowiedziałam że wiem, to z domu przyniosłam
Chłopak n to" a to dobrze, myślałem że w mieście panią dopadło"

padlam

[Linus]

my się nosimy w Tuli i ciągle ktoś się za nami ogląda
a już mój mąż z Małą to wzbudza ogólny zachwyt mijających kobiet
jednak mężczyzna z małą dziewczynką zawsze rozczula. mnie zresztą też

[Stefania]

Mój mąż też rozczulał wszystkie kobiety jak nosił Sylwusie, a najbardziej to kobiety w naszej rodzinie. Wszystkie moje ciocie są pod ciągłym wrażeniem mojego Adama i tylko pytają kiedy wpadniemy na obiad oczywiście z Sylwusią dodają heh

[JoShiMa]

We wtorek śmigałam po mieście i wyłowiłam kilka zdziwionych, zaskoczonych a nawet zgorszonych spojrzeń. Nawet to zabawne. A wczoraj byłam na mikołajkach organizowanych przez nasz GOPS. Oczywiście jak zwykle takie imprezy i ta przypadła na porę drzemki Ali, więc po chwili Ala wylądowała w chuście i mimo zgiełku spokojnie zasnęła. Nikt się nie odważył skomentować. Hi hi hi.

[astro]

Wczoraj (z racji nagłej potrzeby użycia pralki) przybyło mi prania do rozwieszenia, a że Smok od kilku dni walczy z chorobą i jest mega marudny udało mi się go wsadzić na chwilę do chusty. Na szybkie wypady wrzucam go do podwójnego X i tak było teraz.
Więc obraz oto taki Smok w chuście (ubrałam mu tylko czapeczkę bo mieszkamy na 3piętrze a suszarnia w piwnicy)żeby nie było dziecko było widoczne. Idę z wielkimi torbami pełnymi prania i po drodze na klatce mijam starszego pana (sąsiad z piętra niżej):
- Dzień dobry
- Dobry, dobry. (i patrząc na mnie mówi) ale się dużo dzieci nam porobiło
- Czyżby wnuki przyjeżdżały na mikołaja
- Nie, o pani mówię
- Słucham
- Dopiero pani urodziła, a znów jest pani w ciąży

[ewaibartek]

Wczoraj (z racji nagłej potrzeby użycia pralki) przybyło mi prania do rozwieszenia, a że Smok od kilku dni walczy z chorobą i jest mega marudny udało mi się go wsadzić na chwilę do chusty. Na szybkie wypady wrzucam go do podwójnego X i tak było teraz.
Więc obraz oto taki Smok w chuście (ubrałam mu tylko czapeczkę bo mieszkamy na 3piętrze a suszarnia w piwnicy)żeby nie było dziecko było widoczne. Idę z wielkimi torbami pełnymi prania i po drodze na klatce mijam starszego pana (sąsiad z piętra niżej):
- Dzień dobry
- Dobry, dobry. (i patrząc na mnie mówi) ale się dużo dzieci nam porobiło
- Czyżby wnuki przyjeżdżały na mikołaja
- Nie, o pani mówię
- Słucham
- Dopiero pani urodziła, a znów jest pani w ciąży

to mógł powiedzieć tylko facet

[nautika]

Wracałam z Madzią z meczu piłki nożnej - same ochy i achy dostałyśmy od kibiców i kiboli także. Mijało nas kilku nieźle wstawionych miłośników piłki i jeden krzyczy do reszty:
- Patrzcie ta Pani ma dwie głowy!
Popłakałam się za śmiechu tak że aż dziecinę moją spiacą obudziłam

[sakahet]

Wracałam z Madzią z meczu piłki nożnej - same ochy i achy dostałyśmy od kibiców i kiboli także. Mijało nas kilku nieźle wstawionych miłośników piłki i jeden krzyczy do reszty:
- Patrzcie ta Pani ma dwie głowy!
Popłakałam się za śmiechu tak że aż dziecinę moją spiacą obudziłam

mnie kiedyś syn znajomych skomentował (miał wtedy ok 10-11 lat), jak mnie widział z małą Marysią w chuście- o, ciocia o dwóch głowach
jak widać nie on jeden ma takie skojarzenia

[nautika]

Sugerujesz, że rozwojowo ci Panowie byli na etapie 3 klasisty??Taaak zgadzam się

[sakahet]

Sugerujesz, że rozwojowo ci Panowie byli na etapie 3 klasisty??Taaak zgadzam się

nie, tego nie sugeruję chodziło mi o uniwersalność skojarzeń