A jak my wczoraj spacerowalismy zachustowani po osiedlu, to pan, ktory jechal samochodem tak sie na nas zagapil (jak nas minal to az przez ramie zerkal) ze sie prawie na zywoplocie zatrzymal
taka sensacje wzbudzamy we wsi!
ło rety jakie macie ostatnio przejścia, chyba słoneczko nie wpływa dobrze na coponiektórych.
wiewiórka
I pewnie (gdybym tylko miała czas na to) polazłabym na komendę i udowodniła jakich mają służbistów, że im matki z dziećmi przyprowadzają.
Może i zmienia się podejście do ludzi przy takiej imprezie ale kurczęaż tak
![]()
A ja już byłam na komisariacie kilka razy w chuscie w sprawie oszustwa internetowego bo mi pewna forumka chusty nie wysłała a zapłaciłam. Także panowie mnie tam znaja, wcześniej mnie też znali, bo mój ojciec jest emerytowanym policjantem więc wszyscy się znają w tym kręgu i nie tylko, to małe miasto. Nie raz do taty tam chodziłam. No ale tego nie znałam, widocznie przyjechał tu pilnować na woodstock gdzieś z Polski
Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)
To i ja sie przylaczeMieszkam w UK i w moim miescie nie widzialam jeszcze zadnej mamy w chuscie wiec my zawsze jestesmy zaczepiane, dzis starsza Pani w sklepie pyta mnie czy jestem walijka
Bo jak mnie zobaczyla to jej sie tak cieplo na sercu zrobilo bo ja jej mama tak wlasnie nosila i chyba jej sie wydawalo ze tylko w Walii ludzie tak nosza
![]()
Ja z dużego miasta , ale jak nosiłam 3 lata temu małego to chyba nigdy sie nie spotkałam z niemiłymi komentarzami, zawsze były uśmiechy, "och, zobacz jaki maluszek" i takie podobne. Ostatnio tylko śmiać mi sie chciało- poszłam w czerwcu na dzień rodzinny do szkoły do syna, Monisię wsadziłam do chusty, żeby się nie męczyć z wózkiem po schodach. Uczestniczymy w imprezie, a jedna pani " może pani jakoś pomóc, może ją potrzymać?" Hmmm... po co? powiedziałam " nie trzeba, sama się trzyma".Pani się pośmiała, ale chyba nie wiedziała co i jak z tą chustą.
Kaja 17.12.2001, Adaś 26.09.2005, Mikołaj 19.12.2008 i Monisia 05.03.2012
Blog http://aniaszew.blox.pl/html
a dziś z kolei spotkałam dla odmiany miłą młodą panią policjantkę, zaczepiła mnie jak przechodziłam przez ulic, a ona kierowała ruchem na rondzie. Ona machała i gwizdała a w międzyczasie sobie pogadałyśmy o chustach i o noszeniu
Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)
Dzisiaj rano jak weszłam do autobusu, to powitały mnie szerokie uśmiechy pasażerów, głównie starszych osób.
A jedna pani, też starsza, mówi do mnie "ale pani fajnie pomotlano jest, jak to pierwiej bywało...".
Dziwiła się, jak to mam powiązane i jak fajnie ma nóżki ułożone (niech żyje żaba) a potem zaczęła opowiadać o wnukach
i tak nam zeszła cała droga.
Potem przy okazji załatwiania spraw urzędowych w pewnej instytucji młoda pani zza lady westchnęła, że te chusty to fajne są..![]()
A czy jak Wam dzieć płacze w chuście to nie słyszycie negatywnych komentarzy?
Mi się wtedy wydaje, że wszyscy sobie myślą że męczę dziecko, że ściśnięte itp. i dlatego płacze. Szczególnie jak w te upały jeżdżę autobusem (bo czasem muszę). Fakt, że nie płacze często, ale zdarza się, czasem ze zmęczenia, czasem może z gorąca. Jak mam jak to dam cyca, ale to też nie zawsze pomaga.
Mnie się nie zdarzyło jeszcze... ale mojemu M. tak, strasznie się zestresowała Młody tylko cyca chciał
![]()
Mój w chuście zazwyczaj nie marudzi, chyba że jest okropnie zmęczony. Ale płakać nie płacze, zatykam go szybko piersią.
Częściej słyszę "O rany, jaki on spokojny. Jakby dziecka nie było"
Swoją drogą, na płaczka w wózku mało kto reaguje, ale niech się chuścioch popłacze - ooo, nie ma zmiłuj!![]()
Dla mnie najgorsze jest jak się popłacze w autobusie pośpiesznym który przez 15 min. sie nie zatrzymuje i nie mam możliwości wysiąść. Dlatego 2 razy już karmiłam w autobusie.. Nie wiem czy to bezpieczne czy nie, ale lepszego wyjścia nie widziałam.. Dobrze że takie sytuacje nie zdarzają się często.
jak się tylko moja zacznie wściekać w chuście od razu gro morderczych spojrzeń wokół![]()
Oj tak, a najgłupsze jest to, że w takich sytuacjach czuję się bardzo niepewnie wtedy i zmykam szybko albo rozwiązuję w stresie żeby nikt nie zdążył przyjść i mi zepsuć resztę dnia![]()