Strona 13 z 190 PierwszyPierwszy ... 3567891011121314151617181920212363113 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 241 do 260 z 3783

Wątek: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

  1. #241
    Chustomanka
    Dołączył
    Dec 2007
    Posty
    1,270

    Domyślnie

    Dzisiaj jakiś wysyp "martwiących" się miałam. Normalnie to się tylko gapią i krzywo patrzą (choć czasem się jakiś uśmiech albo miły komentarz trafi), a dzisiaj na 100 metrowej trasie do sklepu miałam trzy pytania "czy ona nie wypadnie?". Mówili coś w TV czy jak?
    Pomóżmy Teosiowi! www.naturscy.pl/teo

  2. #242

    Domyślnie

    Wrocław niby duży i dużo mam chustujących ale spotykam się z ciekawskimi spojrzeniami, uśmiechami nie tylko pań ale i par, panów. Chusta raczej wywołuje pozytywne relacje od próby zagajenia rozmowy po szczere uśmiechy no i pytania typu: nie ciężko ? nie gorąco jej ? (Oliwii) nie spoci się ?
    Zdarzają się mamy więcej dopytujące o chusty bo też chciałyby spróbowac ale nie spotkały się co gdzie i jak.
    No a największe zainteresowanie budzi dzidzia w chuście : jakie maleństwo (Oliwia wcześniak 7 kg jak na 1,5 roku i zamotanie w chuście nie wygląda na kolosa), ile ma ? itp itd

    pozdr

    JOla

  3. #243
    Chustonoszka
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    KrakĂłw
    Posty
    92

    Domyślnie

    no dziś normalnie się toatalnie wkurzyłam :evil:
    Dni Myślenic, rewelacyjna pogoda, weołe miasteczko- raj dla 5latka - spustoszenie dla rodzicielskich kieszeni, miłe rodzinne popołudnie,
    nie należę do zwierzyny lansrsko-stadnej więc pokątem z Zu zamotką drepczemy i obserwujemy wszystko i wszystkich z boku.
    Ogólnie to popołudnie zaliczyłabym do bardzo udanych, kilka mam brzuszkowych zatrzymywało się koło nas i pytało jak to się nosi, czy tak można czy zdrowo dla dzieciorka - miło. pokazałam nawet kangura bo Zu zaczęła gotować w kieszonce . starsze panie miło się uśmiechały, głaskały stópki śpiącej Zu. i do tego czasu było sympatycznie. było. tuż przy wypożyczalni nart, przy ostatnich budach z piwem stały dwie "troskliwe"mamuski - wygląd nie wiele mówi o czlowieku ale jego sposób myślenia i mówienia i owszem - kiedy tak sobie przechodziłysmy koło nich , słyszę dośc wyraźnie : o boże ale biedne dziecko, powietrza nie ma, takie skrępowane, tak mu nóżki dyndają- powiedziała jedna do drugiej pociągajac łyk piwa z kubka i przepalając go papierosem, - no, k***a a potem biadolą że dzieci mają chore - odparła druga podając kiełbase z grila swojemu ok 3 letniemu synkowi.
    dobrze ze byłam z teściową ( kobita ma łagodzący wpływ na mą nerwową naturę) bo normalnie bym coś dosadnego wypaliła :twisted:
    całe zajście wpierw mnie wyprowadziło z równowagi potem pozostał jakiś taki smutek (?).
    Jednego jestem pewna. kiedy tak patrzyłam na tych tatusiów i te mamusie pchające nie mało ważące wóżki z nie mało ważącymi dzieciaczkami, po zarabskich wertepach, z trudem lawirujących pomiedzy ślepy tłum , który rejestruje jedynie to co na wysokości wzroku a to co poniżej można stratować, cieszę się dziko z moich chust i wszystkich decyzji o chustowiązaniu :)


  4. #244
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ZuZaZo
    Dni Myślenic, rewelacyjna pogoda, weołe miasteczko
    O ty niedobra Kobieto!!! Ja prawie zapomnialam o dniach Myslenic i o tym, ze mnie tam nie ma, a ty mi przypomniałas

    A wiecej chusciar nie widzialas?

    Starsze Panie to przyzwyczajone do takich widoków w Mysleniacach, a "mamy"-wszystkowiedzace to musza cos od siebie dodac, zeby "wytłumaczyc" sie przed soba, ze cokolwiek robia, to i tak lepiej niz inni

  5. #245
    Chustonoszka
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    KrakĂłw
    Posty
    92

    Domyślnie

    no niestety ni jednej , a po akcji z mamafiami gdybym taką powiązaną zobaczyła to bym normalnie wycałowała i raz jeszcze przeparadowała przed mamonami
    no Dni Myślenic fajna sprawa, ale niestety mój M jest z tych aspołecznych rodzinne wypady jedynie w eskorcie teściów, albo samej ( ale ile można ).
    a się działo przez te dni i golcowie i blucafe i cóś jeszcze ale ja nie z fanclubu to jedynie wiem że cóś tam grało i dużo ludzi było

    Kurcze no popatrz, albo ja slepa jestem albo nie w tych godzinach łaże co inne chuściary ( a z drugiej strony motam Zu dopiero od 2mc ), fakt że mamy dom w Drogini Tulej to do cywilizacyji trochę daleko, ale sezon zimowy się zacznie więc będę okupować Chełm i wypożyczalnie narciarską przy dolnej stacji no i może więcej w ten czas chust przydybię


  6. #246
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    ZuZaZo a moja mama cie chyba widziala (skoro zadnej innej nie widzialas, to pewnie Ciebie namierzyla) Własnie z nia rozmawialam i kolor chusty okreslila jako "nijaki" (z daleka, a ona slepawa ) (leo?) i powiedziala, ze maniunie dzidzi (ostatnie jej wspomnienie mnie i Lusi w chuscie to jak Luska miala 8 miesiecy, a Anie widuje codziennie z Helenka, ktora juz 13 miesiecy skonczyla )

  7. #247
    Chustonoszka
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    KrakĂłw
    Posty
    92

    Domyślnie

    Jasnie Pani Ja Wam dam nijaki , toć to śliczna


  8. #248
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    681

    Domyślnie

    A miałam się wybrać na dni Myslenic.

  9. #249
    Chustopróchno Awatar Budzik
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    13,478

    Domyślnie

    Mnie w sklepie zaczepiła zatroskana młoda kobieta z pytaniem, czy się nie boję. Jak zapytałam, czego powinnam się bać, pani powiedziała, że nosiła swoje dziecko w nosidełku, ale nie było jej dobrze. Niestety nie dowiedziałam się, czego mam się bać

  10. #250
    Chustonoszka
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    100

    Domyślnie

    A ja dziś pierwszy raz wyszłam w leonie i jakaś baba szła z naprzeciwka i wrzasneła: do wózeczka włożyc, a nie takie tam!!!
    i poszła...

    za chwile jedna pani poinformowała mnie ze noga dziecku zdrętwiała

    a za koleje 30 minut ze małóej niewygodnie tak wisiec taka przyklejona, a przeciez gorąco...

    dodam, ze Majak całe 2,5 h spaceru przespała jak anioł

    warszawa stolica eurpejskiego kraju, ja ież piernicze...
    ciekawe ze w elastyku to mi sie takie przygody ie zdarzały. znaczy pytali zaczepali, ale nikt nie wrzeszczał: DO WÓZECZKA!!!!!

  11. #251

    Domyślnie

    Szok,ze tak Ci mowili,ze do wozka.Zero tolerancji czy pytan.Ja w MT jak nosze Vercie to rzeczywiscie tu w Irlandii ludzie sie patrza,ale raczej pozytywnie i czasem po prostu pytaja co to i ze im sie kojarzy z Afryka bo tu czarne kobiety z reguly nosza dzieci w chustach.

  12. #252
    Chustonoszka
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    100

    Domyślnie

    A we Francji podobno noszą wszyscy .... ciekawe czy to prawda

  13. #253
    Chustomanka Awatar yerba
    Dołączył
    Oct 2007
    Posty
    1,455

    Domyślnie

    A mnie dziś bardzo miła reakcja spotkała, i taka bardzo...nietypowa

    Mianowicie w pralni byłam (z Kubą w chuście oczywiście) i Pani w pralni pracująca (ok 60 lat) na nasz widok zawołała:

    O, jak super ma ten maluszek. I jakie to zdrowe jest

    ("to" oznaczało chustę nie Kubiego)

    Od razu mi się fajniej zrobiło
    przychówek: Pierwszy (czerwiec 2007) i Druga (maj 2010)

    http://www.pomoz-amelce.pl



  14. #254
    Chusteryczka Awatar rebelka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Nowe n/Wisłą
    Posty
    2,905

    Domyślnie

    A ja dzisiaj się dowiedziałam od wielkiej pani farmaceutki robiącej doktorat w USA, że to niezdrowe jest bo niemowlaki powinny mieć prosty kręgosłup
    "Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." Frank Zappa

    Dorota, mama Mateusza - 06.05.2008

  15. #255
    Chustonoszka
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    100

    Domyślnie

    Najlepiej juz w łonie matki takie proste jak struna, w końcu nalezymy do strunowców.... ciekawe co na farmacji przerabiją na bioli... stawonogi?

  16. #256
    Chustonówka
    Dołączył
    Jun 2008
    Posty
    14

    Domyślnie

    Przerobiłam całe 17 stron ... Ufff...

    Jakoś nie spotkałam na Gocławiu innej chustonoszącej (a szkoda),
    na mnie patrzą się raczej z zaciekawieniem. Jeden raz tylko usłyszałam od jakiejś nawiedzonej baby (musiała być nawiedzona, bo miała wąsy jak Zagłoba!!!), "Co tak szeroko te nóżki?! Nóżki się złączone trzyma..."
    Zosia, 28 grudnia 2007 r.

  17. #257
    Chustonówka
    Dołączył
    Jul 2008
    Posty
    13

    Domyślnie

    kurcze, ja tu czytam tak pasjonującą lekturę, a tymczasem moje dziecko postanowiło się ogolić (tak sądzę, bo przeszkadzała dzisiaj skutecznie tatusiowi przed jego wyjściem) za pomocą sudokremu i na szczęście reszta zamknięta w szafce w łazience, uff...

  18. #258
    Chustopróchno Awatar Budzik
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    13,478

    Domyślnie


    Czy jest jakieś dziecko, które NIE wysmarowało się nigdy Sudocremem? (oczywiście z tych używających Sudocremu )

  19. #259
    Chustofanka Awatar u_lcia
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    józefów / warszawa
    Posty
    151

    Domyślnie

    hehe moje.. ale ma na razie 9 miesięcy a krem stoi wysoko na półce..

    ale z tymi nóżkami to całkiem niezły tekst

  20. #260
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    Moje dziecko nigdy sie sudocremem nie wysmarowało. Za to namietnie go zjada (szkoda marnowac takie pysznosci na wcieranie w cialo)

    Cytat Zamieszczone przez justyna.d
    Co tak szeroko te nóżki?! Nóżki się złączone trzyma..."[/i]
    a masz synka czy córeczke?

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •