no tak, możemy ją przygotować, to fakt
histerie w zabiegowym i tak będą
ale chcę ją oswoić z samym szpitalem jako takim
nas czeka znieczulenie ogólne, przejazd karetką itp., więc martwię się bardzo
Zuzię zamówiłam, już do nas jedzie
I jeszcze takie coś znalazłam.
"A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"
Moja Ida przetrwała szpital dzięki Zuzi, też miała chorą nóżkę i operację jak ona. Życzę Wam powodzenia, bo nie ma książeczek przygotowujących rodziców na to![]()
Idusia grudzień 2008, Jasinek luty 2011, Lelo kwiecień 2014
Hania tez miala badania pod narkoza,tez strasznie sie balam wiec doskonale rozumiem co czujesz!!! ale wszystko bedzie dobrze,zobaczysz,dzieciaki maja strasznie silne organizmy,na szczescie!wszystko jest do przezycia,wiadomo dla dziecka i rodzicow to koszmar,ale mnie pocieszali ze Hania nie bedzie nic pamietac, i nie pamieta! ODWAGI:*
Ja znam Franklina (skorupa mu pękła i miał operację), Martynkę (złamała nogę) i chyba Basię (chociaż w Basi to chyba jej mama była w szpitalu rodząc braciszka Basi).
Polecam Zuzię. Mój syn uwielbia![]()
Dostępne od ręki
Moje włóczkowe- nowa odsłona
Moje włóczkowe wolne chwile - galeria zdjęć
A. IV 2008 i B. VII 2014
Zuzia zamówiona - jeśli ma chorą nóżkę to jak znalazł, bo my też z tym tematem
ten Szpital co kammik wkleiła też zamówiłam,
no i Franklina
i jeszcze chyba coś - już nie pamiętam...
będziemy przygotowywać Julę
najbardziej się boję jej traumy, bo ona z dzieci wrażliwców
dużo bardzo rozumie, ale mimo tego, że będzie przygotowana, to tęsknota, badania, pobieranie krwi, wenflony i inne raczej średnie w niej przeżycia zostawiąbardzo mi przykro dlatego, chciałabym jej tego oszczędzić
olciu, nie znam Twojej córeczki, ale na naszym przykładzie mogę śmiało stwierdzić, że dziecko lepiej znosi pobyt w szpitalu niż mama. My zaliczyliśmy szpital w wieku 18 miesięcy i Młody zniósł go rewelacyjnie, dla mnie to była trauma.
Dostępne od ręki
Moje włóczkowe- nowa odsłona
Moje włóczkowe wolne chwile - galeria zdjęć
A. IV 2008 i B. VII 2014