książka dla dziecka o pobycie w szpitalu - JAKA?

[olcia]

Dziewczyny, jeśli było, to przepraszam, ale nie mam teraz głowy do długich poszukiwań...
krótko - niebawem czeka nas pobyt w szpitalu, jakieś różne zabiegi itp.
Czy jest jakaś książka dla dzieci, która pozwoli oswoić córę z tematem szpitala?
Julka ma niecałe 2 lata...
proszę, polećcie coś... muszę szybko zakupić, bo za tydzień czeka nas szpital... chcę, żeby choć trochę czuła się oswojona
tym bardziej, ze będzie mógł byc z nią tylko jeden rodzic i z racji mojej zaawansowanej ciąży będzie to mój mąż, a nie ja

[pania]

w empiku widzialam taka serie, oswajajaca z dentysta, lekarzem wiec pewnie i o szpitalu jest.
Zycze, zeby wszystko bylo ok i zdrowko dla malej:*

[olcia]

dzięki
dentystę oswoiłyśmy świnką peppą - jest odcinek ui dentysty - super sprawa!
a autora pamiętasz? albo tytuł tej serii?

[mart]

seria To nic strasznego:http://www.gandalf.com.pl/b/szpital-to-nic-strasznego/

Mozna też znaleźć w miękkiej oprawie a4 wersję z naklejkami.

Ja bardzo lubię ilustracje tego pana

[aniakom]

Jest też "Kamilka w szpitalu" i "Franklin" - poszukam tytułu.

[gdzie-idziesz]

http://www.amazonka.pl/nie-chce-isc-...00065325.bhtml

[pania]

dzięki
dentystę oswoiłyśmy świnką peppą - jest odcinek ui dentysty - super sprawa!
a autora pamiętasz? albo tytuł tej serii?

niestety nie, bo ja nie kupowalam niczego z tego, choc pewnie kiedys kupie
dziewczyny juz zlinkowaly, to moze to cos z tego??

[olcia]

bardzo wszystkim dziękuję za pomoc! już nabyłam kilka książeczek, teraz czekam na dostawę i zaczynam oswajanie
i tak będzie ciężko, ale może jakoś choć troszkę raźniej?
jeszcze raz dziękuję!

[_mery_]

przynajmniej masz czas na oswojenie dziecka,nasza Hania dokladnie w tym samym wieku co Twoja Julka teraz byla w szpitalu z powodu naglej choroby... niestety nikt nie mial czasu jej oswoic tez maz z nia byl bo ja mialam 4 miesieczna Tosie przy piersi,dla mnie to byla masakra,no ale ze wzgledu na powazny stan Hani. my wzielismy do szpitala jej ukochanego misia (on tez mial przyklejane plasterki jak H.po pobieraniu krwi) chociaz niewiele to dalo histerie i tak byly w zabiegowym... mieli tez laptopa wiec ciagle baje ogladla w zasadzie poza tymi zabiegami (pobieranie krwi) z ktorymi byly same problemy bo mloda ma kiepskie zyly to nie bylo najgorzej,bawila sie z dziecmi innymi,ogladala peppe, ale lekarze i zabiegi-po tym byla trauma. ale minelo pol roku i nic juz nie pamieta!!! dzieki Bogu! powodzenia,dacie rade!

[margeritta]

ja widziałam taką książeczkę o szpitalu z tej serii "to nic strasznego" ostatnio w Tesco, ale szczerze nie bardzo mi się podobała

[olcia]

ja wiem, że dla rodzica to jest stres duży bardzo, pewnie nawet większy niż dla dziecka, bo jednak rodzic to inaczej odbiera... tyle, że wiem też jaka jest moja Jula - wrażliwiec i przeżywacz... dlatego tak bardzo się martwię dodatkowo tym, że to nie ja tam z nią będę ale nic to, musi być dobrze, prawda?

[_mery_]

ja wiem, że dla rodzica to jest stres duży bardzo, pewnie nawet większy niż dla dziecka, bo jednak rodzic to inaczej odbiera... tyle, że wiem też jaka jest moja Jula - wrażliwiec i przeżywacz... dlatego tak bardzo się martwię dodatkowo tym, że to nie ja tam z nią będę ale nic to, musi być dobrze, prawda?

ja ostatecznie doszlam do wniosku ze lepiej ze maz byl z Hania,bo ja chyba tego stresu w szpitalu bym nie zniosla... facet nie przejmuje sie tak wszystkim jak kobieta,wiec w sumie tatusiowie na oddziale sprawdzaja sie super!!! Twoj na pewno tez sobie poradzi,zobaczysz!!!