Ja też się mądrzyć nie będę, ale zasugeruję spotkanie z doradcą albo kimś oblatanym w temacie, nam to bardzo pomogło, jak Tymek był mały-mieliśmy ten sam problem z materiałem. We Wrocławiu na pewno kogoś znajdziecie, powodzenia!![]()
Ja też się mądrzyć nie będę, ale zasugeruję spotkanie z doradcą albo kimś oblatanym w temacie, nam to bardzo pomogło, jak Tymek był mały-mieliśmy ten sam problem z materiałem. We Wrocławiu na pewno kogoś znajdziecie, powodzenia!![]()
a w sumie:
a podwijacie górną krawędź chusty tak, żeby na plecy przypadał mniej więcej środek szerokości chusty? Górną krawędź zawijałam wzdłuż na kilka razy, przy okazji było lepsze podparcie główkiDół zwyczajnie zbierałam. U takiego malucha cała chusta może nie wejść pod doły kolankowe, może "nachodzić" na łydki, ale ważne by pilnować przy tym prawidłowej pozycji dziecka. Gdzieś Hexi wrzucała zdjęcie swojego 3dniowego szkraba w sweet place, tam było to fajnie widać, ale nie mam siły już dziś szukać
2 + 7 (2005-2018)
Dacie radę! Ja nosiłam wcześniaki moje, jak jeszcze 3 kg nie miały (właściwie to chyba miały jakieś 2,5 kg, jak zaczynałam). Mieliśmy też elastyczną, ale wolałam w tkanej - to był pożyczony, gruby (ale dość złamany), szeroki hop. Ale spotkanie z doradcą na stówę ułatwi Wam sprawę![]()
Witam ponownie
Próby z zawijaniem chusty były, składaliśmy ją na pół i instalowaliśmy na sobie złożeniem do góry, wyglądało jakoś ale takiej grubości materiałem ciężko było operować, złożone na pół grzbietem do dołu robiło finezyjną kieszonkę do której nawet mieścił się smyczek ale też próby dociśnięcia były marnej jakości. Ogólnie wydaje się że chusta jest za twarda, gdyż po złożeniu nie bardzo da się nią operować. Ogólnie to jestem w stanie z niej całkiem sporo wycisnąć ale nie chciał bym aby przy tej czynności dziecko było w chuście ^^.
Pozdrawiam
sebastian "dziki"
Skoro chusta wydaje się za twarda, to trzeba ją "złamać", o czym tutaj: http://chusty.info/forum/showthread....t=%C5%82amanie
Kiedy dzieci są małe, daj im korzenie, a kiedy są duże, daj im skrzydła.
Kiedy masz wstepnie na sobie chuste (poly przerzucone do przodu) kieszonke sobie sprasuj na taki waski pasek jakby i dosyc ciasno (pamietaj tylko, zeby gorna krawedz byla u gory). Kiedy wkladasz szkraba to usadz go najpierw na tym pasku (oczywiscie podtrzymujac plecki). Potem nie wyciagaj od razu calej kieszonki do gory, tylko z boku miedzy chuste a dziecko wluz kciuk, zlap gorna krawedz i ruchem zygzakowatym powoli naciagaj na dziecko (przesuwaj kciuk od lewej do prawej itd. z kazdym przesunieciem wyciagajac troszke wiecej materialu, ma byc ciasno) az dojdziesz do glowki i zostanie ci tyle materialu, zeby mozna bylo teoretycznie przkryc nim glowke. W ten sposob material, ktory ma zostac pod kolankami powinien tam zostac, bo juz na poczatku jest zrolowany. Potem ten nadmiar materialu z gory zroluj w okolicach szyjki dziecka i dalej dociaganie. Powinno byc latwiej.
Powodzenia!!!
A. 02.2010, T. 06.2012
O rany, Monia! Nie jestem początkująca, ale ten opis to brzmi przerażająco trochę![]()
Kiedy dzieci są małe, daj im korzenie, a kiedy są duże, daj im skrzydła.
Dzień dobry
Ananke śliczne dzięki za łopatologiczny opis, tyle że w moim przypadku tam gdzie na większości filmów są kolanka dzieci u nas jest nic, bo kolanka są jakieś 5-7 cm wyżej nad pupą a patrząc od strony chusty i plecków dziecka to pod tyłkiem. Jeśli wyjmę sobie z brzucha kolana, co mi akurat nie bardzo przeszkadza, i ustawię te nóżki i tyłeczek w "krzesełko" tak żeby było "youtub-owo/obrazkowo" i zaciągnę chustę na plecy dziecięcia tak jak opisujesz ruchem wahadłowym, nadal pod pupą młodej mam około 30 cm materiału w zmemłanej rolce który w naszych nieudolnych łapkach za bardzo współpracować nie chce. Dodam do tego że dla młodej nie jest to wygodna pozycja, zaczyna się kręcić, jęgać, no bo fizycznie to wygląda jak siedzenie na krześle z bardzo szeroko rozstawionymi nogami i na pewno wygodne to być nie może, do tego nóżki odwiedzione pod kątem 60*-75*raczej dodatkowego komfortu nie dają.
Będziemy testować dalej i szukać tego diabła co w szczegółach tkwi, być może go dojrzymy jakoś a jak nie dojrzymy to będziemy szukać rad u specjalistów ^^
Za filmiki również dziękuję, tych jeszcze nie widziałem.
Marza jest duże prawdopodobieństwo że jak sami sobie rady nie damy to będziemy szukać pomocy u Ciebie ^^
Ostatnio edytowane przez dziki ; 20-10-2011 o 08:08
Pozdrawiam
sebastian "dziki"
Ja co prawda też specjalistą nie jestem i wymądrzać się nie mam zamiaru, ale jak ja pakowałam mojego malca do chusty to po konsultacji z jedną z doradczyń z nadmiaru materiału na sole robiłam takie "krzesełko" przesuwałam go z przodu dziecia między nasze brzuchy, wtedy pupka była ładnie wpadnięta i kolanka w dobrej pozycji....
Raduś 21.02.2009 i Piotruś 09.06.2011
Śliczne dzięki Aurora za linka, już od wyschnięcia chusty uskuteczniamy różne zabiegi zmiękczające wyczytane na tutejszym forum, może poza spaniem z nią/na niej, kiszeniem miedzy udami i pozwoleniem młodym na zabawę chustą, koty też jej do zabawy nie dostaną.
Oooo jak widzę będzie we wrocku chustowa niedziela ... być może tam nam udzielą stosownych wskazówek o ile młoda zechce współpracować ^^
Pozdrawiam
sebastian "dziki"
Powodzenia!
I nie taki diabeł straszny![]()
Kiedy dzieci są małe, daj im korzenie, a kiedy są duże, daj im skrzydła.
Sebastian, napisałam na maila.
Daj znać jak po kolejnych próbach, jakby co daleko nie macie
Powodzenia!!
Marzena,mama Neli(X'2004) i Poli(VII'2008)
Doradczyni po kursie średniozaawansowanym Die Trageschule ®
Zielona Mama.pl chusty, nosidła ergonomiczne, pieluszki wielorazowe. To także wypożyczalnia chust i nosideł oraz nauka wiązania chust we Wrocławiu. Zapraszamy do sklepu stacjonarnego! Wrocław ul. Czarnieckiego 29A/AB
Chusty tkane Little Frog
Zobacz sobie ten filmik: http://www.youtube.com/watch?v=GqBSCULoiww wiem że proporcje macie inne, ale może i tak coś pomoże.