Witam jestem mamą 3,5 miesięcznej Lenki. Nasza przygoda z chustą zaczęła się od elastyka, który nie szczególnie przypadł do gustu mojej małej. Niestety po kilku próbach i wielu wylanych łzach odpuściłam, ale na szczęście na swojej drodze spotkałam przyjazną duszę, która użyczyła mi swoją piękną chustę tkaną i po kilku próbach moje dziecie już bez płaczu dało się zamotać i nawet wyglądało na zadowolone. Teraz czekamy na naszą pierwszą własną chustę Girasola Lawendowe Uroczysko
![]()