Tak się złożyło, że pieluszek formowanych nie znałam, a jak już poznałam, nie mogłam zdecydować się na ich kupno. Aż do teraz, gdy Lena z nocnych pieluch wyrosła (zakładałam jej CP Pop-In), a ja trafiłam na forum i poznałam formowanki KoKoSi. Skusiłam się na formowankę bambusową wesołe zoo i to był strzał w 10!!! Pieluszka jest mięciutka, bardzo starannie uszyta, na Lenę pasuje jak ulał. Moja córcia jest już dużym dzieckiem, waży 16 kg, ale w tej formowance nie mamy problemu, że coś gdzieś się wgniata, odciska itd. Przesypia w niej całą noc, rano z pieluszki prawie kapie, ale zarówno otulacz, jak i ubranko są nadal suche! Po wielu praniach kolor z zewnętrznej warstwy pieluszki nieco wyblakł, ale jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza. W końcu to nie pul, tylko dzianina A na wierzch i tak zakładam otulacz.

Podsumowując, chciałabym powiedzieć, że żałuję, bardzo żałuję, że wcześniej formowanka KoKoSi nie trafiła do naszego domu

A że tak się nią zachwyciłam, kupiłam jeszcze jedną. Tym razem w sowy. Wydaje mi się być jeszcze bardziej miękka i delikatna niż zoo, więc pewnie i ona doczeka się swojej recenzji.