na razie zachustowal sie maz w nasza sliczna nowiutka papryczke. Ale mamy kilka watpliwosci..
Przede wszystkim, czy jest dobrze dociagnieta? Zwracamy na to uwage, ale Michal troche boi sie za bardzo dociagac, zeby dziecka nie scisnac (Jasiek jeczy jak sie mocno ciagnie chuste...) Dociagamy tak, zeby nie bylo luzow.
No i dziecko w chuscie czasem troszke sie przekrzywi (tak minimalnie wygnie w luk). Czy mamy je wtedy poprawiac?

Nie wiem, czy nie krzyzujemy za wysoko tej chusty - meza po 10 minutach noszenia boli kregoslup...
Mozecie ocenic?