około godziny 17 na Belwederskiej (na wysokości Morskiego oka) widziałam mamę z dziecięciem w różowej czapce Mama i młody człowiek byli zamotani w czerwony ocean (co prawda jechałam samochodem i chusta mi tylko mignęła, ale jestem prawie pewna, że to był ocean właśnie)
Pozdrawiam