28.09 Kraków dwie mamy w chustach :)

[urticea]

koło LOTU na przejściu dwie mamy w chustach szły radośnie koło 17

[Stapelia]

nie wiedziałam od czego zacząć obecność na forum to już wiem - jedną z nich byłam ja

[Martuszka]

To my Nasz pierwszy spacer po mieście (do tej pory codzienne zwiedzałyśmy okoliczne pola i lasy, towarzysząc naszym psom) i od razu zostałyśmy zauważone

[Stapelia]

co to będzie jak pojawimy się na mieście nie dość że zachustowane, to jeszcze z takimi samymi psami

[urticea]

super to już się poznałyśmy! ..co prawda ja byłam mało chustowa, bo tym razem z wózkiem, ale był to ładny granatowy wózek ze śliczną, małą dziewczynką w środku ..może kojarzycie?

[bubusita]

co to będzie jak pojawimy się na mieście nie dość że zachustowane, to jeszcze z takimi samymi psami

Hej dziewczyny, a gdzie chodzicie z tymi psami, bo mojej suni brakuje ostatnio towarzystwa...i długich spacerów po lasach i łąkach też.

[Stapelia]

o kurcze, wózki obczajałam w ciąży jak się nie mogłam na żaden zdecydować wybacz ignorancję pięknego granatowego

na spacer chodzimy w pola do Zielonek, Balic a ja często jestem też na łąkach w Toniach.
jaką masz sunie?

[Agulinka]

I ja z Wami i z chustą i z psem!!! Tylko się rozpakuję (a nasz mix bardzo wyżłowaty jest i też bardzo mu brakuje towarzystwa)

[bubusita]

o kurcze, wózki obczajałam w ciąży jak się nie mogłam na żaden zdecydować wybacz ignorancję pięknego granatowego

na spacer chodzimy w pola do Zielonek, Balic a ja często jestem też na łąkach w Toniach.
jaką masz sunie?

Mamy Setera Gordona Szkockiego.

Oj, to nie nasze rejony, bo my na klinach mieszkamy,wiec spacerujemy (teraz takie bez smyczy - na wybieganie, b.rzadko) na łąkach dochądzących do autostrady, albo przy skałkach na ruczaju, albo w lesie w borku (ale tu b. sporadycznie, bo brudny jest).