Trudno mi pisać, nie będę ukrywać, zwłaszcza że wyroki zostały już tutaj wielokrotnie wydane tylko na postawie głosu oskarżenia.


Sytuacja była taka, że oprócz zapowiedzianych różowych low-cottonów flamingowych udało się utkać trochę różowych no-cottonów tak akurat dla dziewczyn z naszego forum z listy. Czyli osoby z listy na różowe flamingi miały jakiś dodatkowy bajer do wyboru i faktycznie większość osób wolała no-cottony.

W kolorze szarym/grafitowym nie było takiego dodatkowego "gadżetu", zostały tylko 3 chusty 4,6 m szare no-cotton, a na liście było kilkanaście osób. Pomyślałam, że osoby z listy grafitowej mogą się poczuć poszkodowane, dlatego w mailach daliśmy im alternatywę żonkili. Osoby te dostawały ok. 5-8 zdjęć przed decyzją, nadal mogły wybrać swoje zamówione flamingi zamiast żonkili. Kilka osób wybrało flamingi, kilka żonkile. Wszyscy reagowali pozytywnie na tę możliwość wyboru.
Tytuł wątku sugeruje jakiegoś kota w worku, a przecież wszyscy dostawali zdjęcia chusty i pełną informację przed podjęciem decyzji.

Faktycznie była prośba, aby nie ujawniać póki co zdjęć na forach, bo nie było pewności, czy starczy tych żonkili dla wszystkich osób z listy flamingowej. Mój błąd polegał na tym, że nie pomyślałam o sytuacji, gdyby ktoś chciał chustę odsprzedać. Można było zwrócić uwagę na ten problem w mailu do nas. Naprawdę ubolewam, że takie żale nie trafiają do nas i nie są z nami rozstrzygane, wiele z nich jest łatwych do załatwienia.
I tak w międzyczasie uznaliśmy, że nie ma co czekać do wiosny z tymi żonkilami i że będą wystawione niedługo.

Sprawa jest dla mnie trochę dziwna. W przeciągu kilku dni od zakupu zawsze można zwrócić chustę i Rrwiatki korzysta z tego prawa. Kupiła chustę kilka dni temu, odsyła ją sprzedawcy z pełną rekompensatą. Nadal może dostać grafitowe flamingi lub zwrot pieniędzy. Sprawa jest prosta, a wciągane jest w to całe forum.

Praprzyczyną sytuacji jest jednak błąd naszego dotychczasowego systemu i tutaj rozumiem frustrację Rrwiatki. Dwukrotnie system sprzedał jej chusty, których nie było. Rrwiatki mogła dostać zwrot środków lub czekać na ich dotkanie, a to trwa i może frustrować. Przepraszałam za te sytuacje wielokrotnie, przepraszam za nie ponownie.
Mam nadzieję, że nowy system złagodzi emocje przy kolejnych nowościach.