Mam podobny problem, moja sąsiadka miała chustę , stwierdziła,że jej w niej nie wygodnie i sprawiła sobie wisiadło. Nosi małą przodem do świata. Jest głucha na wszelkie argumenty, o krzywiznie kręgosłupa, stawach biodrowych itd. Proponuje,że pożyczę jej ergo, abo pokarzę inne wygodniejsze wiązania , ale nie i nie. Na siłe się nokogo nie nawróci. I najciekawsze to to,że mówi ,że w wisiadle jej wygodniej