... jeszcze można w dwóch rzędach układać chusty na półce - jak książki, gdy się nie mieszczą... Tych z tyłu nie widać i jest...
![]()
... jeszcze można w dwóch rzędach układać chusty na półce - jak książki, gdy się nie mieszczą... Tych z tyłu nie widać i jest...
![]()
Albo kupiłam grzecznościowo dla koleżanki zza Buga i chusty muszą trochę u mnie leżeć, bo jak wyślę kilka to jakieś cła czy inne podatki przywalą. A skoro już u mnie są, to mi pozwoliła połamać.
Pamietacie szare jaskolki, ktore polecialy do Czech? Juz chca leciec dalejhttp://www.thebabywearer.com/forum/s...ool-Swallows-6
ha ha ha blyskotliwe obydwie jestescie![]()
Tez ten fenomen odkrylam, latwo kupic, trudniej sprzedac.... a nowe rzeczy ostatnio wychodza jak grzyby po deszczu.
Ostatnio edytowane przez mamaslon ; 22-11-2011 o 09:47
Kruszynka 2010
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
LULAMY Akademia Chustonoszenia
Specjalistka od metody karmienia dzieci- BLW (Bobas Lubi Wybór), Certyfikowany uczestniczka szkolenia z BLW prowadzonego przez Gill Rapley.
BabyLedWeaning
oraz Stowarzyszenie Poznań w Chuście
moje zwierzaki i
Mój wyraził pełen szacun, gdy powiedziałam, za ile (fuksem! - once more: dzięki, aginia!) puściłam jedną taką, którą wcześniej (fuksem, rzecz jasna
) nabyłam drogą kupna...
Powiedział, że jego zabawa na giełdzie nie przynosi takich zysków, jak jedna moja szmata...
Mam wrażenie, że jakby z większym szacuneczkiem teraz na tę moją półkę w przedpokoju zerka...Ale wciąż nie pyta
![]()
...pamietajcie jednak ze chciwosc nie poplaca
metis, jedna jaskółka (nomen-omen;D ) wiosny nie czyni!
ze sprzedawaniem (mowie tu o regularnych czestych sprzedazach, nie jednorazowym fuksie) chust wypuszczonych niedawno za zwiekszoną cenę wiążą sie pewne konsekwencje...chustoswiat jest maly![]()
Nie podnieca mnie to jakoś strasznie - cieszy zasilenie sakiewki na kolejne chustowe poszukiwania i eksperymenty (idealnej wełenki mi brak wciąż...).
Dlatego nie rzuciłam pracy i z jęzorem na brodzie nie przeczesuję całymi dniami światowych-forowych zakątków w poszukiwaniu ześwirowanych napaleńców...Ot, trafiło się ślepej kurze ziarno...
No, ale do poziomu jaskół to mojej szmatce hen, hen....
![]()
Alez to nie bylo do ciebie tylko taka ogolna uwaga. W koncu, kazdy robi co lubi, chociaz...loża czuwa![]()
Naranja czuwa!
My tu sobie miło gawędzimy, a czy Nati coś na taki piękny dzień planuje?![]()
naranja jest tylko częścią pewnej grupy
a co do Nati, ja bym tylko chciala welniane dmuchawce, albo jeszcze lepiej, kaszmirowe. ewentualni kaszmirowa Mea w stonowanych kolorach. niestety nie wierze juz w wyczucie momentu Nati.
plus, czekam nadal na te irysy jedwabne i ani widu, ani slychu...
A ja powinnam przynajmniej 10 sprzedać i od paru dni się gryzę, które to mają być
I oczywiście nic więcej nie kupować.