Ja tak chodziłam, tzn. ja mam TYLKO dwójkę, więc starsze w spacerówce, a małe w chuście. Ale to rzadko, raczej tylko na dalsze wyjścia, bo generalnie mój synek był już przed urodzeniem Zosi samobieżny.
Ja tak chodziłam, tzn. ja mam TYLKO dwójkę, więc starsze w spacerówce, a małe w chuście. Ale to rzadko, raczej tylko na dalsze wyjścia, bo generalnie mój synek był już przed urodzeniem Zosi samobieżny.
Aga,
mama Zosi (14.01.2008), Adasia (13.12.2005 - 34 tc, 1180 g) i Lili (18.01.2012)