W piątek albo w sobotęwidziałam na Oleskiej mamę na rowerze z dzieciaczkiem na plecach w szarej gładkiej chuście (chyba rapalu).
Hmm, ja bym chyba jazdy na rowerze nie zaryzykowała. Jeździcie, czy tylko ja taka strachliwa jestem?
W piątek albo w sobotęwidziałam na Oleskiej mamę na rowerze z dzieciaczkiem na plecach w szarej gładkiej chuście (chyba rapalu).
Hmm, ja bym chyba jazdy na rowerze nie zaryzykowała. Jeździcie, czy tylko ja taka strachliwa jestem?