wygląda jak skrzyżowanie sztywnego wisiadła z przyjaznym mei-tai. Trochę mi się w oczach mąci, ciekawe, co Starsze Czarownice powiedzą.
wygląda jak skrzyżowanie sztywnego wisiadła z przyjaznym mei-tai. Trochę mi się w oczach mąci, ciekawe, co Starsze Czarownice powiedzą.
Kurcze ja bym chyba tego nie założyła... Przeraża mnie ten sztywny i gruby panel czyli zaprzeczenie dopasowania się nosidła do dziecka a nie odwrotnie i te skrzyżowanie pasów na środku pleców.
No i ... http://www.wilkinet.co.uk/Photos.html
woolloomooloo - moje nosidła
http://pogodzinach7.blox.pl/html * http://mei-tai.wix.com/woolloomooloo * http://meitai-by-martala.blogspot.com/
a co polecamy? to samo co zwyklena pewno długa chusta tkana - uniwersalna. A jeśli nosidło, to wybór jest przeogromny. Bondolino, manduca, polskie ergonomiki, których nazw w tej chwili nie pomnę.
Jeśli już siedzi (a jak nie, to pewnie za chwilę zacznie) - możesz dodatkowo przebierać w mei-taiach i podaegi, wszystko jest kwestią prywatnych upodobań i potrzeb. Najlepiej wpaść na jakieś chustowe spotkanie i pomacać![]()
hm, ten panel na pleckach jest bardzo miękki (gąbka w środku tylko), a skrzyżowane pasy są naszyte, więc się nie przemieszczają. no i właśnie dlatego nie bardzo wiem, co o tym nosidełku sądzić...
a te zdjęcia rzeczywiście straszliwe... właściwie to głównie one mnie zaniepokoiły - że na stronie producenta takie rzeczy się pokazuje...
woolloomooloo - moje nosidła
http://pogodzinach7.blox.pl/html * http://mei-tai.wix.com/woolloomooloo * http://meitai-by-martala.blogspot.com/