No dobra. To my, aczkolwiek nie na Stawach
Dziecko już nie takie małe, oczywiście śliczny bobasek ale loczki nie. MT bawełniany, pistacjowy, z górą Fuji.
Przy zejściu koło Smilys'a też bywam, ale w asyście babci rzadko.
Normalnie pełna dekonspira
I wszystko jasne, to Was widziałam na Stawach Jeszcze raz pozdrawiam