Pokaż wyniki od 1 do 20 z 32

Wątek: Czas na plecy albo koniec z noszeniem, aaaaaaaaaaaa!!!

Mieszany widok

  1. #1

    Domyślnie

    Anyczka cieszę się że nie jestem sama też spacerujemy z wózkiem na długie dystanse, na krótkie to już na nóżkach najchętniej
    Agna ja właśnie mam nadzieję że się przyzwyczaję... Ty przy dwójce dzieci na pewno miałaś większą mobilizację żeby na plecach zacząć, Twoja Zosia prawie rok młodsza od mojej

  2. #2
    Chusteryczka Awatar Agna
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Reda
    Posty
    2,532

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez margeritta Zobacz posta
    Ty przy dwójce dzieci na pewno miałaś większą mobilizację żeby na plecach zacząć, Twoja Zosia prawie rok młodsza od mojej
    Moje dzieci są całkowicie samodzielne Moja Zuzia chyba 11 lat starsza od twojej Cieszę się, jak czasem da się namówić na spacer i trochę za rękę potrzymać
    www.zufizo.pl

    Zuzia 09.1999. Filip 05.2001. Zosia 04.2011.

  3. #3
    Chusteryczka Awatar Anais
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Gocław
    Posty
    2,173

    Domyślnie

    też się bałam na początku, ciągle oglądałam się w szybach samochodów, czy wszystko ok.
    Pomogło nosidło Tuli - mogłam szybko zdjąć i włożyć dziecko, które z początku protestowało gdy niezdarna matka za długo motała chustę
    Młodemu się spodobało, bo wszystko widział lepiej.
    Teraz to wszędzie paluchem pokazuje i woła: 'TAM!' 'TUTAJ!'
    de la Vega 08.07.2010
    Dzidźka 09.07.2015

  4. #4
    Chusteryczka Awatar Vernea
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów
    Posty
    2,432

    Domyślnie

    Przyzwyczaisz się Jak będziesz chciała oczywiście bo na siłę to się nie da. Ja noszę głównie na plecach bo mi z przodu młody świat zasłania. I też mi się kiedyś wydawało, że to straszne tak dziecka nie widzieć. Da się i jest fajnie Jak się nauczysz dobrze motać na plecach to będziesz się czuła pewniej, że wszystko jest ok. I jakoś tak intuicyjnie będziesz wyczuwać, co dziecię robi.
    www.nosimydziecko.pl chusty do noszenia dzieci, nosidełka ergonomiczne
    www.vernandnea.pl rodzinny sklep internetowy
    www.pluszowapileczka.pl internetowy sklep z zabawkami


    Moje cztery Szczęścia: 2008, 2010, 2012, 2017

  5. #5

    Domyślnie

    Będziemy próbować ale czarno to widzę, chyba muszę się umówić z koleżanką która na plecach nosi i w realu poobserwować jak to jest

  6. #6
    Chustomanka Awatar Foxy Lady
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Warszawa Włochy :)
    Posty
    633

    Domyślnie

    zawsze możesz spróbować nosidła i kupić lusterko
    ja na plecach nosiłam prawie tylko w manduce, a ona daje uczucie stabilności (nic się nie obsuwa itd.)
    a lusterko to super patent - sprawdziłam
    Helenka piękna 23 lipca 2009



  7. #7
    Chusteryczka Awatar ostroszyc
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Kielce
    Posty
    2,373

    Domyślnie

    Jeśli nie spacerujesz po lesie to jest mnóstwo okazji żeby przejrzeć się w szybach aut, sklepów itp Tylko trzeba uważać na te przyciemniane w autach, kiedyś przeglądałam się nie zauważywszy sensacji jaką wzbudzam wsród pasażerów jakiegoś vana ale byli bardzo sympatyczni i nawet cośtam chcieli poprawiać. A do lasu - lusterko w kieszeni!
    Mały B: 2009
    Mała T: 2012

  8. #8
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Gdynia
    Posty
    327

    Domyślnie

    ja tez jakoś się do pleców nie przekonałam... Koleżanka doradczyni bardzo przekonywała, pokazała, nawet podobno ładnie to motanie mi wychodziło..., ale: zdominowało mnie myślenie: nie widzę buzi dziecka!! A jak osa przyleci itp.? Trochę na plecach ponosiłam i podobało się nam nawet. Ale to musiały być krótkie spacerki, bo na długo to ja się już dnerwujęPewno to zależy od upodobania

  9. #9
    Chustomanka Awatar anasta
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    782

    Domyślnie

    Też miałam obawy, jeżeli chodzi o noszenie na plecach. Na początku nosiłam po domu, często podchodziłam do lustra, sprawdzałam wiązanie, a jak poczułam się pewniej, zaczęłam wychodzić na spacery.
    Zauważyłam, że na plecach synek zachowuje się spokojniej, mniej się wierci, bo ma lepszą perspektywę. Jak się przywiąże wysoko, wbrew pozorom dość dobrze można dziecko kontrolować. A jak się idzie po mieście, pełno jest szklanych drzwi, wystaw sklepowych, nawet okna samochodów się nadają, więc zawsze można przejrzeć się i sprawdzić, co z dzieckiem. Na spacery często chodzę z dwójką, więc starszy mi zawsze powie, jeżeli młodszy rozrabia na plecach - przy dwójce rzeczywiście łatwiej o noszenie z tyłu - życie zmusza

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •