Jak znam teściową, to gdzies schowa i nie będzie mogła znaleźć. Już ja jej w tym pomogę
BTW, gdyby udało się do tego włożyć młodą, to mogłabym pokazać teściówce, o co chodzi z tym ułożeniem dziecka i przy dobrych wiatrach przyjęłaby to do wiadomości. Ona kupiła to w dobrej wierze Ogląda dużo tv i czyta rózniaste gazetki- coś tam liznęła w temacie chust, jednak nie na tyle, żeby odróżnic wisiadło od nosidła. Z synową jest zdecydowanie gorzej w tej kwestii. To to jest taki zatwardziały beton. Swoją drogą, dla mnie to niesamowite, że przy niespełna 33 latach mozna być mentalnie ponad 60-letnią babą