w mojej amitoli podobnie jak u flory, tak bywa w ręcznie tkanych chustach. Tych jasnieszych pasów dopatrzyłam się tylko w trakcie prasowania, poza tym w ogóle niewidoczne.
w mojej amitoli podobnie jak u flory, tak bywa w ręcznie tkanych chustach. Tych jasnieszych pasów dopatrzyłam się tylko w trakcie prasowania, poza tym w ogóle niewidoczne.
Marysia - 5 czerwiec 2011Moje największe szczęście.
No własnie sprzedałam swoją chichi i były w niej takie nitki-kuleczki, z trzy na pewno, ale nie wiem czy od nowości, bo zauroczona chustą zauważyłam je dopiero gdy szykowałam ją na sprzedaż... więc w noszeniu nie przeszkadzało
Marcinek luty 2009, Emi luty 2011, Bartuś marzec 2013
Doradca Noszenia ClauWi® www.chusty.opole.pl // Sklep: www.graszki.pl
"Kiedy dołączamy do dzieci w świecie zabawy, otwieramy drzwi do ich życia wewnętrznego i spotykamy się z nimi serce w serce." (L.J.Cohen)
A czy któraś z Was miała przerwaną nitkę w wątku (rozwiązany supełek)? Mi się trafił taki egzemplarz i zastanawiam się czy zrobi się z tego dziura w trakcie użytkowania czy nie bo mam jeszcze możliwość zwrotu chusty.
Mam dwa girasole: srebrzystą konwalię i black-red-white. Zgrubienia nitek, pypcie, supełki, czy jak tam je nazwać uznaję za odautorski wkład gwatemalskich tkaczyNatomiast żadnych wystających nitek, przerwanych tym bardziej nie stwierdziłam.
Kajetan Iwo (31.01.2008) Kalina Jagoda (16.05.2011)
UWIERZYŁAM W ŻYCIE POZAFORUMOWE