Miałam kilka, a może i naście girasoli i jeśli wystąpił jakiś supełek, to były one bardzo pojedyncze. Generalnie te chusty, które miałam to były w zasadzie bez wad. Najwięcej (bo 2) miał wrzos.
Miałam kilka, a może i naście girasoli i jeśli wystąpił jakiś supełek, to były one bardzo pojedyncze. Generalnie te chusty, które miałam to były w zasadzie bez wad. Najwięcej (bo 2) miał wrzos.