Cytat Zamieszczone przez pasja
to ja pozdrawiam ze złomowiska tych, którzy stan wojenny przeżyli i prl pamiętają

ja tam pamiętam, jak stałam z babcią w mięsnym w kolejce I kupowałyśmy cielęcinę na kartki

Rocznik 83, jakby ktoś pytał (a tak na marginesie, to zabawne, ze młode mamy zaczynają się dopiero od rocznika 87' , a wszystkie poniżej to już szrot? )

ja myślę, że takie opinie to kwestia dojrzałości. Powtarzają to, co usłyszały od rodziców...A te jakie są, każda z nas wie

Dzisiaj przeżyliśmy najazd teściów i babci: nie wolno nosić ani kołysać, bo się rozpieści (klasyka), za lekko jest ubrany, zimno mu; zobacz, czkawkę ma - zimno mu; ma zimne stópki - zimno mu, drży mu broda, zimno mu, nie otwierać okien - zimno mu...
Dodam tylko, że dzieć, ubrany tylko w kaftanik, skarpetki i pieluszkę i ownięty w bawełniany kocyk i tak był rozgrzany, a stópki miał normalne..
To jakaś ogólnonarodowa paronoja chyba jest I jak widać chyba nie minie z kolejnym pokoleniem