Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)
Wiewiórko, ciężko będzie niemowlaczka spytać o preferencje
To co ja widzę, co mogłoby dziecku przeszkadzać w kangurku to pasy na nogach, pozycja nie do końca, taka jak być powinna lub sam proces wiązania, który jak by nie było jest dłuższy w kangurze od kieszonki (licząc od momentu włożenia dziecka w kieszeń). Może na tyle dłuższy, że młody przestaje czuć się komfortowo, niektóre dzieci tak mają.
Jeśli jesteś pewna, że pozycja w kangurku jest prawidłowa, nie ma luzów na plecach to nic na siłę - noście się zdrowo w kieszonce. Nie każdy zestaw mama-dziecko zadziała idealnie w kangurze i tak samo w kieszonce. Po to mamy różne wiązania, żeby móc coś dobrać.
A wkleisz zdjęcia Twojego kangurka?
klikam tu od października 2007...mama magdalenki [07.07] i marcela [08.09]
Akademia Noszenia Dzieci - współzałożycielka i trenerka - szkolenia na doradcę noszenia w chustach i nosidłach miękkich
Zdjęcia nie wkleję, choć zrobiłam! Tego samego dnia co je zrobiłam zgubiłam cyfrówkęNa nową muszę trochę poczekać. O tym że nie umiem wstawiać zdjęć w post to już inna sprawa. W kangurku to mam tylko problem z dociągnięciem chusty w okolicach karku ( w kieszonce jak nie dociągnę tam to też kwiczy, ale w kieszonce już się nauczyłam to poprawić, a w kangurku nie). Ja osobiście wolę kangurka bo mniej materiału i mam duże piersi, więc są "uwolnione".
Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)