ja mysle ze podpalanie stosu ZNOW tu nic nie da.

nie podoba mi sie, ze tak sie z tymi jaskolkami stalo,i nieistotne czy Amerykanki mialy cynk czy nie (zreszta, jak by to mialo wygladac? lista mailingowa dla -z jakichs wzgledow-uprzywilejowanych?az takiej paranoi to ja nie mam. ciekawe swoja droga, czy w ogole ktos z Europy zdolal zakupic, bo jesli tak, to w porzadku...

ja bym chciala zeby na przyszlosc TAKIE CHUSTY, o ktorych nawet najbardziej niedoswiadczony pracownik firmy wie, ze sa wysoce pożądane, pojawialy sie zgodnie z zasadami fair play, to jest-ogloszenie na FB (skoro taka forme komunikacji z piblika Natibaby wybrala), danie ludziom czasu, po czym wrzucenie do sklepu.
a sklep podobno juz dziala w porzadku, wiec o co chodzi?

to juz nawet Ellevill oglasza lojalnie co i kiedy bedzie.

Didek wrzuca bez ostrzezenia czasem (dzieki temu mam Pawia czarnego z grudnia, 1 z 19 na przyklad), ale wydaje mi sie, ze u D. tyle sie tego wszystkiego pojawia, ze ciezko nadązyc, a poza tym jak nie ten fajny limit, to inny.
takiego zalu nie ma az

no więc, postuluje za sensownym oglaszaniem PRZED wrzuceniem do sklepu.

p.s. dlaczego zdjecia tych chust do tej pory nie ma ani na stronie sklepu Nati, ani na FB?