Wymiękam w te upały. W domu mam 30 stopni, na dworze wolę nie myśleć ile jest.. Byliśmy u teściów nad jeziorem. Wózek wzięliśmy. Dziwnie sie czułam z wózkiem. Ale i tak było w nim gorąco więc córcia najczęście po porstu na rękach u kogoś lądowała. Dobrze że dopiero 6 kg waży.