Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 143

Wątek: Reakcje na wielo :)

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar kustafa
    Dołączył
    Dec 2013
    Miejscowość
    WAW
    Posty
    4,999

    Domyślnie

    Kudlata, to chyba jakis pozytywny trend w placówkach. W naszym zlobku państwowym (!) tez zgodzili sie na wielo



    Są dwie grupy matek: te, które mają kryzysy i te, które się do nich nie przyznają

  2. #2
    Chustomanka
    Dołączył
    Apr 2013
    Posty
    552

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kustafa Zobacz posta
    Kudlata, to chyba jakis pozytywny trend w placówkach. W naszym zlobku państwowym (!) tez zgodzili sie na wielo
    szczerze nie rozumiem dlaczego żłobki muszą się zgadzać na wielo? przecież nie piorą tych pieluch tylko zmieniają, pampery też muszą zmieniać. A że częściej niż pampersy? ja np. mogę sobie życzyć częstszą zmianę pampersa niż co 12godz i co? też odmówią... ja ze swoją nianią nie mam problemów, kobieta jest normalna i nie udaje "nowoczesnej" bo pampki tylko zakłada.

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar kustafa
    Dołączył
    Dec 2013
    Miejscowość
    WAW
    Posty
    4,999

    Domyślnie Reakcje na wielo :)

    Tu chodzi m.in. o względy sanitarne. Pampek z kupą ląduje w koszu, który opróżniany jest kilka razy dziennie. Wielo kwitnie w worku PUL cały dzien. Nie znam dokładnie przepisów obowiazujących żłobkach, ale tak mi tłumaczyła kadra. Oni np. po każdym wysadzania maluchów dezynfekują nocniki.
    Pewnie chodzi rowniez o względy organizacyjne: wielo trzeba sie "nauczyć". Na poczatku jest sporo przecieków, panie nie moga nieustannie zajmować sie przebieraniem jednego malucha.
    O ile w złobkach prywatnych rodzic ma większe pole do manewru to w państwowych juz nie.



    Są dwie grupy matek: te, które mają kryzysy i te, które się do nich nie przyznają

  4. #4
    Chustomanka Awatar vinga89
    Dołączył
    Jul 2014
    Posty
    628

    Domyślnie

    ojj pampki też kwitną cały dzień w koszu kiedyś pracowałam w żłobku...

  5. #5
    Chustomanka Awatar kiniak
    Dołączył
    Feb 2015
    Miejscowość
    Myślenice
    Posty
    800

    Domyślnie

    My dziś pierwszy raz byliśmy w wielo u naszego pediatry. A on nic, żadnego komentarza. Mężczyźni to się jednak modą nie interesują wcale
    A tak poważnie, to w sumie zadowolona jestem z naszego doktora, że w przeciwieństwie do innych przedstawicieli tego zawodu nie wtrąca się za bardzo w życie młodego i nasze. Nie namawia na rozszerzanie diety za wszelką cenę, nie namawiał na zrobienie wszystkich możliwych szczepień dodatkowych, dobrze nam się chyba trafiło

  6. #6
    Chustonówka Awatar Szarotka
    Dołączył
    Dec 2014
    Miejscowość
    W-wa
    Posty
    24

    Domyślnie

    A ja już nie mam siły.
    Rodzę za niecałe 2 miesiące. Pieluszki wielo kupiłam już w połowie ciąży. Początkowy entuzjazm znajomi i rodzina zabili we mnie natychmiast.
    Przestałam mówić, zaczęłam kompletować pieluchy i wkłady w tajemnicy. Nawet przed mężem, bo on też jest w "gronie szyderców".
    Teraz pomieszkujemy na chwilę u moich rodziców (bo nasze mieszkanko w remoncie) i moja mama co chwila komentuje, jaka to ja jestem głupia, że takie pieluchy wybieram, że na mózg mi padło, że pampersa to mogłabym pól dnia trzymać na pupie dziecka (szok!), bo ona tak robiła z moją młodszą siostrą i było super (szok nr 2!!!).
    Było, że ryczałam po nocach, gdy znajomi ze śmiechem robili zakłady, czy wytrzymam tydzień czy tylko do pierwszego prania.
    Teraz nie płaczę, tylko robię się agresywna!
    A chwilami sama zaczynam wątpić, czy to ma sens i po co ja chcę to zaczynać.
    Mój mąż w kłótniach nazywa mnie "wariatką ratującą wielorybki za pomocą tetry".. Zonk... Nie wiem, skąd mu się te wieloryby wzięły... Chyba stąd, że postanowiłam nie kupować kotom i sobie tuńczyka, bo wyczytałam, że tuńczyków jest coraz mniej na świecie i mogą wyginąć.
    Przykre, gdy się nie ma wsparcia w nikim. Naprawdę w nikim! Aż się przestaje chcieć...

    Ale i tak spróbuję.
    Wydałam mase kasy na pieluchową wyprawkę.

  7. #7
    Chustomanka Awatar vinga89
    Dołączył
    Jul 2014
    Posty
    628

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Szarotka Zobacz posta
    A ja już nie mam siły.
    Rodzę za niecałe 2 miesiące. Pieluszki wielo kupiłam już w połowie ciąży. Początkowy entuzjazm znajomi i rodzina zabili we mnie natychmiast.
    Przestałam mówić, zaczęłam kompletować pieluchy i wkłady w tajemnicy. Nawet przed mężem, bo on też jest w "gronie szyderców".
    Teraz pomieszkujemy na chwilę u moich rodziców (bo nasze mieszkanko w remoncie) i moja mama co chwila komentuje, jaka to ja jestem głupia, że takie pieluchy wybieram, że na mózg mi padło, że pampersa to mogłabym pól dnia trzymać na pupie dziecka (szok!), bo ona tak robiła z moją młodszą siostrą i było super (szok nr 2!!!).
    Było, że ryczałam po nocach, gdy znajomi ze śmiechem robili zakłady, czy wytrzymam tydzień czy tylko do pierwszego prania.
    Teraz nie płaczę, tylko robię się agresywna!
    A chwilami sama zaczynam wątpić, czy to ma sens i po co ja chcę to zaczynać.
    Mój mąż w kłótniach nazywa mnie "wariatką ratującą wielorybki za pomocą tetry".. Zonk... Nie wiem, skąd mu się te wieloryby wzięły... Chyba stąd, że postanowiłam nie kupować kotom i sobie tuńczyka, bo wyczytałam, że tuńczyków jest coraz mniej na świecie i mogą wyginąć.
    Przykre, gdy się nie ma wsparcia w nikim. Naprawdę w nikim! Aż się przestaje chcieć...

    Ale i tak spróbuję.
    Wydałam mase kasy na pieluchową wyprawkę.
    przytulam nawet nie wiem jak Cię pocieszyć. na mnie znajomi też jak na wariatkę patrzyli teraz się przyzwyczaili, a niektóre kuzynki uważają, że moje kolorowe pieluszki to coś ekskluzywnego i że ich na to nie stać (wiadomo, początkowy wydatek spory ale potem wychodzimy na +, czego o jednorazówkach powiedzieć nie można).
    no ale początkowo było jak u Ciebie. "jak mi się chce je prać "(no faktycznie, 2 dodatkowe prania w tygodniu to masa pracy), jak mi się chce babrać w kupie itd. Mąż jest na tak ale tylko ze względów finansowych (dobrze że mamy oddzielne konta i nie widzi tych wszystkich zakupów pieluchowch hehe ).
    nie poddawaj się, wielo jest fajne i przede wszystkim zdrowe! a znajomym możesz powiedzieć co jest w pampersach... kiedyś widziałam też jakiś artykuł, że pieluchy jednorazowe mogą powodować impotencję

  8. #8
    Chustomanka Awatar annmay
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    Warszawa - Żoliborz
    Posty
    507

    Domyślnie

    Szarotka staraj się olewać głupie komentarze i nie przejmować. A najważniejszy argument za wielo to zdrowie dziecka.
    Ja zaczęłam używać wieloma dopiero od 3 miesiąca i to dzięki lekarce która prowadziła małego. Lekarka starej daty zasugerowała mi przerzucenie młodego na wielorazowki, twierdząc ze teraz są takie fajne i wygodne i żebym poczytała w internecie A moja teściowa do końca pieluchowania jak miała tylko okazje to zakładała Stasiowi pampersa.
    ciekawe co powie jak się dowie, ze tym razem planuję zakładać wielorazowki noworodkowi


    Doradca Noszenia ClauWi®

  9. #9
    Chustofanka
    Dołączył
    Mar 2015
    Miejscowość
    Śląsk
    Posty
    463

    Domyślnie

    Nie przejmuj się.
    Jeśli wydałaś wiele pieniędzy na wyprawkę to nie przekonasz ich może zmniejszonymi wydatkami na pampersy ale jeśli masz chłopczyka to możesz powiedzieć mężowi, że dbasz o jego małą męskość(bo jajeczka chłopięce się zaparzają często w pampersach, mają za wysoką temperaturę) a jeśli dziewczynka to że zdrowiej, bo jednorazówki sprzyjają infekcjom układu moczowego.
    Z tego co czytam to oni patrzą na to bardzo praktycznie. Może jeśli spróbujesz im przetłumaczyć ich językiem czyli, że to praktyczne i zdrowe bo lepiej zapobiegać niż leczyć to może się polepszy.
    Szkoda, że z mężem tak jesteście przeciwko sobie. A nie ma co tuńczyka nie kupować bo im życia się nie zwróci a tuńczyki to zdrowe i dobre ryby. Jak wy z nich nie skorzystacie, to kto inny to zrobi a łowić go nie przestaną.(realistyczny pogląd na sprawy też da Ci u nich większy autorytet)
    Trzymaj się Szarotko! Mam nadzieję, ze Ci się poszczęści z pieluszkami skoro już tyle pieniędzy na nie wydałaś
    Ostatnio edytowane przez Wifee ; 19-03-2015 o 01:29

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •