Suuuper! Dziekuje za radymam nadzieje, ze komus sie przydadza
bo u mnie to nie dzial
Kazdy moj ruch w strone chusty
poprawienie, przesuniecie, cokolwiek
konczy sie placzem
A tej pani z filmu to troche zazdroszcze
bo moj to sie budzi nawet jak wejde do sklepu i powiem ekspedientce czy sasiadowi dzien dobry
taki to typ
edit: Z tego tez powodu, wielokrotnie tu na forum pisalam, ze moj maly jest nieodkladalny![]()
Ostatnio edytowane przez marlei ; 24-08-2011 o 13:35
Iwona - mama Hugo (29 wrzesien 2010)
Doula
Doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Zaczęłam robić tak jak piszecie, poza tym ogólnie jakoś tak lepiej nam idzie ostatnio- a w każdym razie dziś i wczoraj było lepiej- by nie zapeszać...
Dziękuję Wam, kochane!
... wydaje mi się to jednak trudniejsze niż prosty... nie wiem, czy się odważę
...
Ja też zazdroszczę tej dziewczynie z filmiku- znałam go już wcześniej i próbowałam uskutecznić to, co ona zrobiła, by podeprzeć główkę dziecia- ale jakoś za mocno dociągam brzeg chusty i się nie udaje...
Raczej w grę wchodzi zawiązanie od nowa chusty.
Choć dziś dwukrotne spanie w plecaku było pozbawione problemu opadającej do tyłu główki- no i odłożyć się szanowny Pan dał bez problemu do hamaka.
Ale to chyba upał Go zmógł.
Iwona - mama Hugo (29 wrzesien 2010)
Doula
Doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®