jutro spróbuję je obfotografować. Ono ma wyraźnie złoto-żółtą nitkę, na tych zdjęciach zupełnie jej nie widać, przynajmniej na moim monitorze. Przypomniałaś mi o nim, jakoś rzadko po nie sięgam, a gdy przyjrzałam się mu w słońcu to naprawdę ładne jest. I twoje kolory!

A ja marzę o indio odyssey albo penelope.
I różach oschy niebiesko-fioletowych, to chyba capuletti?