mam chwilę dłuższą na kompie i co? oglądam zdjęcia indiowych stosów i czuję, że po prostu z dziką rozkoszą posiadało by się taki wielki, no ogromny stos, pełen indiaczy, w każdym odcieniu ale najchętniej tych szarości różnego nasilenia...to jest choroba...ale ja muszę to wyznać...