Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 68

Wątek: Noszenie niemowlaka cały dzień w chuście

  1. #21
    Chusteryczka
    Dołączył
    Dec 2010
    Posty
    1,631

    Domyślnie



    nie wpisywalismy się na listę, bo nie wiadomo jak z terminem będzie - ale jak się da, to podjedziemy

  2. #22
    Chusteryczka Awatar Bellydancer
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Sopot
    Posty
    1,889

    Domyślnie

    pania - kurcze, strasznie lubię czytać co piszesz i mimo że ja z tych mniej piszących to czasem coś skrobnę!

    Dzięki Tobie przypominam sobie, że moje wybory są okej. I że nieważne co inni powiedzą na decyzje czy to zgodne z ideami AP czy też te zupełnie odrębne.

    Ja też odnalazłam złoty środek.. Ninka jest karmiona mieszanie i wydaje się, że obu nam to pasuje. W dzień spija butlę z mm, ma czas się pobawić, możemy wyjść na długi spacer. Wieczorami przytulamy się do cyca, zasypiamy razem, w nocy też taka bliskość nam odpowiada!

    Dzięki Pania za ten optymizm, który we mnie wzbudziłaś z rana!
    Nina 01.04.2011, Gucio 04.02.2013 & Leon 13.12.2015
    Naturalna Szkoła Rodzenia Familion i Centrum Wspierania i Rozwoju Rodziny Familion - www.centrumfamilion.pl

  3. #23
    Chustoholiczka Awatar mamaŁucji
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    3,436

    Domyślnie

    Mój poród też był po prostu fajny, spokojny, naturalny, gdybym po raz drugi miała rodzić przez CC-płakałabym z żalu...
    Marzę o tym by mieć drugie dziecko i nosić je od maleństwa non stop przy sobie. Przy Luci mąż sterroryzował mnie swoim strachem o małą i nosiłam ją trochę w domu a na zewnątrz zaczęłyśmy się motać dopiero ok 5 miesiąca. Szkodami tego czasu, ale nadrabiamy teraz bo noszę młodą do tej pory
    "Bądź śmiały, inny, niepraktyczny, broń sedna swojego zamierzenia i twórczej wizji przed asekurantami, czcicielami frazesu i niewolnikami pospolitości". Sir Cecil Beaton
    [*]

  4. #24
    Chustonoszka
    Dołączył
    Apr 2011
    Posty
    69

    Domyślnie

    Wróciłam z urlopu i z ekscytacją zajrzałam na forum, a tu...
    Pierwszy raz postanowiłam napisać coś na JAKIMKOLWIEK forum - to nie w moim stylu, ale cenię to miejsce i uznałam, że tylko tutaj i w takiej formie znajdę bratnie dusze. Jak na mnie trochę się też otworzyłam przed Wami, chcąc naświetlić kontekst mego pytania. A pytanie brzmiało: "Noszenie niemowlaka cały dzień w chuście - idee "W głębi kontinuum" - Czy któraś próbowała? Czy któraś tak żyje? (...) Czy któraś z Was wybrała taki styl życia? Chętnie poznam."
    To, co mnie czekało sprawiło, że poczułam wielkie rozczarowanie. Otrzymałam sporo odpowiedzi, ale w większości z poradami lub oceną.
    Tematem wątku, który założyłam nie był poród, cc, pieluszki, wiaderko TT itd (wspomniałam o tym, żeby wskazać na kontekst odejścia od pierwotnego zamysłu), ale noszenie w chuście. Nie oceniam innych matek, które nie żyją tak, jak ja, bo i sama oceniana być nie chcę. Na urlop wzięłam paczkę pampersów, kąpałam Małą w wanience na agroturystyce, a w pokoju stoi leżaczek-bujaczek z obrzydliwymi zwierzakami na pałąku, które godzą w moje poczucie estetyki, ale dla Janki są co rano źródłem niesamowitej frajdy. Daleko mi do radykalizmu, choć w pewnych poglądach jestem ustalona. Nie potrzebuję też recenzji książki, filozofii czy jakiś poglądów - sama analizuję i wybieram. Szukam osób, które po prostu wybrały tak, jak ja. To tyle.
    Czuję się osądzona w wielu tematach i jest mi przykro, że mój debiut przyniósł taki rezultat.
    Niemniej dziękuję wszystkim za wypowiedzi - ciągle się czegoś uczę...
    Pozdrawiam serdecznie.

  5. #25
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    miasto
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Bellydancer Zobacz posta
    pania - kurcze, strasznie lubię czytać co piszesz i mimo że ja z tych mniej piszących to czasem coś skrobnę!

    Dzięki Tobie przypominam sobie, że moje wybory są okej. I że nieważne co inni powiedzą na decyzje czy to zgodne z ideami AP czy też te zupełnie odrębne.

    Ja też odnalazłam złoty środek.. Ninka jest karmiona mieszanie i wydaje się, że obu nam to pasuje. W dzień spija butlę z mm, ma czas się pobawić, możemy wyjść na długi spacer. Wieczorami przytulamy się do cyca, zasypiamy razem, w nocy też taka bliskość nam odpowiada!

    Dzięki Pania za ten optymizm, który we mnie wzbudziłaś z rana!
    milo mi...

    Cytat Zamieszczone przez mmd Zobacz posta


    nie wpisywalismy się na listę, bo nie wiadomo jak z terminem będzie - ale jak się da, to podjedziemy

    moze sie uda

  6. #26
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    miasto
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez EmiJa Zobacz posta
    Wróciłam z urlopu i z ekscytacją zajrzałam na forum, a tu...
    Pierwszy raz postanowiłam napisać coś na JAKIMKOLWIEK forum - to nie w moim stylu, ale cenię to miejsce i uznałam, że tylko tutaj i w takiej formie znajdę bratnie dusze. Jak na mnie trochę się też otworzyłam przed Wami, chcąc naświetlić kontekst mego pytania. A pytanie brzmiało: "Noszenie niemowlaka cały dzień w chuście - idee "W głębi kontinuum" - Czy któraś próbowała? Czy któraś tak żyje? (...) Czy któraś z Was wybrała taki styl życia? Chętnie poznam."
    To, co mnie czekało sprawiło, że poczułam wielkie rozczarowanie. Otrzymałam sporo odpowiedzi, ale w większości z poradami lub oceną.
    Tematem wątku, który założyłam nie był poród, cc, pieluszki, wiaderko TT itd (wspomniałam o tym, żeby wskazać na kontekst odejścia od pierwotnego zamysłu), ale noszenie w chuście. Nie oceniam innych matek, które nie żyją tak, jak ja, bo i sama oceniana być nie chcę. Na urlop wzięłam paczkę pampersów, kąpałam Małą w wanience na agroturystyce, a w pokoju stoi leżaczek-bujaczek z obrzydliwymi zwierzakami na pałąku, które godzą w moje poczucie estetyki, ale dla Janki są co rano źródłem niesamowitej frajdy. Daleko mi do radykalizmu, choć w pewnych poglądach jestem ustalona. Nie potrzebuję też recenzji książki, filozofii czy jakiś poglądów - sama analizuję i wybieram. Szukam osób, które po prostu wybrały tak, jak ja. To tyle.
    Czuję się osądzona w wielu tematach i jest mi przykro, że mój debiut przyniósł taki rezultat.
    Niemniej dziękuję wszystkim za wypowiedzi - ciągle się czegoś uczę...
    Pozdrawiam serdecznie.
    kochana, niepotrzebnie sie denerwujesz, nie wiesz, ile tu watkow schodzi na boczny tor?
    przykro mi, ze poczulas sie tu urazona, ale mysle, ze nikt nie mial takiego zamyslu
    przekuj moze jeszcze raz tytul watku tak bardziej pod katem oczekiwanej odpowiedzi i juz
    mozesz tez napisac do muchy pw jesli chcesz pogadac z kims, kto tylko nosi i nosi

  7. #27
    Chusteryczka Awatar Bellydancer
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Sopot
    Posty
    1,889

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez EmiJa Zobacz posta
    Wróciłam z urlopu i z ekscytacją zajrzałam na forum, a tu...
    Pierwszy raz postanowiłam napisać coś na JAKIMKOLWIEK forum - to nie w moim stylu, ale cenię to miejsce i uznałam, że tylko tutaj i w takiej formie znajdę bratnie dusze. Jak na mnie trochę się też otworzyłam przed Wami, chcąc naświetlić kontekst mego pytania. A pytanie brzmiało: "Noszenie niemowlaka cały dzień w chuście - idee "W głębi kontinuum" - Czy któraś próbowała? Czy któraś tak żyje? (...) Czy któraś z Was wybrała taki styl życia? Chętnie poznam."
    To, co mnie czekało sprawiło, że poczułam wielkie rozczarowanie. Otrzymałam sporo odpowiedzi, ale w większości z poradami lub oceną.
    Tematem wątku, który założyłam nie był poród, cc, pieluszki, wiaderko TT itd (wspomniałam o tym, żeby wskazać na kontekst odejścia od pierwotnego zamysłu), ale noszenie w chuście. Nie oceniam innych matek, które nie żyją tak, jak ja, bo i sama oceniana być nie chcę. Na urlop wzięłam paczkę pampersów, kąpałam Małą w wanience na agroturystyce, a w pokoju stoi leżaczek-bujaczek z obrzydliwymi zwierzakami na pałąku, które godzą w moje poczucie estetyki, ale dla Janki są co rano źródłem niesamowitej frajdy. Daleko mi do radykalizmu, choć w pewnych poglądach jestem ustalona. Nie potrzebuję też recenzji książki, filozofii czy jakiś poglądów - sama analizuję i wybieram. Szukam osób, które po prostu wybrały tak, jak ja. To tyle.
    Czuję się osądzona w wielu tematach i jest mi przykro, że mój debiut przyniósł taki rezultat.
    Niemniej dziękuję wszystkim za wypowiedzi - ciągle się czegoś uczę...
    Pozdrawiam serdecznie.

    przeczytałam co napisałaś i myślę sobie, że ta intencja, o której wspominasz, że chodziło tylko o noszenie, nie jest tak wyłożona wprost. Ja nie odczytałam tego postu w sposób, w jaki Ty chciałaś, żeby był odczytany..

    może sprawę załatwiłoby napisanie Twoich oczekiwań.. bo IMO pojawiło się tu kilka fajnych i krzepiących słów
    Nina 01.04.2011, Gucio 04.02.2013 & Leon 13.12.2015
    Naturalna Szkoła Rodzenia Familion i Centrum Wspierania i Rozwoju Rodziny Familion - www.centrumfamilion.pl

  8. #28
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Irlandia/Galway
    Posty
    2,796

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez EmiJa Zobacz posta
    Wróciłam z urlopu i z ekscytacją zajrzałam na forum, a tu...
    Pierwszy raz postanowiłam napisać coś na JAKIMKOLWIEK forum - to nie w moim stylu, ale cenię to miejsce i uznałam, że tylko tutaj i w takiej formie znajdę bratnie dusze. Jak na mnie trochę się też otworzyłam przed Wami, chcąc naświetlić kontekst mego pytania. A pytanie brzmiało: "Noszenie niemowlaka cały dzień w chuście - idee "W głębi kontinuum" - Czy któraś próbowała? Czy któraś tak żyje? (...) Czy któraś z Was wybrała taki styl życia? Chętnie poznam."
    To, co mnie czekało sprawiło, że poczułam wielkie rozczarowanie. Otrzymałam sporo odpowiedzi, ale w większości z poradami lub oceną.
    Tematem wątku, który założyłam nie był poród, cc, pieluszki, wiaderko TT itd (wspomniałam o tym, żeby wskazać na kontekst odejścia od pierwotnego zamysłu), ale noszenie w chuście. Nie oceniam innych matek, które nie żyją tak, jak ja, bo i sama oceniana być nie chcę. Na urlop wzięłam paczkę pampersów, kąpałam Małą w wanience na agroturystyce, a w pokoju stoi leżaczek-bujaczek z obrzydliwymi zwierzakami na pałąku, które godzą w moje poczucie estetyki, ale dla Janki są co rano źródłem niesamowitej frajdy. Daleko mi do radykalizmu, choć w pewnych poglądach jestem ustalona. Nie potrzebuję też recenzji książki, filozofii czy jakiś poglądów - sama analizuję i wybieram. Szukam osób, które po prostu wybrały tak, jak ja. To tyle.
    Czuję się osądzona w wielu tematach i jest mi przykro, że mój debiut przyniósł taki rezultat.
    Niemniej dziękuję wszystkim za wypowiedzi - ciągle się czegoś uczę...
    Pozdrawiam serdecznie.


    Ja chyba nie umiem czytac ze zrozumieniem, bo zadnej negatywnej wypowiedzi w tym watku nie zauwazylam, a same pokrzepiajace i pocieszajace.
    A. 02.2010, T. 06.2012

  9. #29
    Chustonoszka
    Dołączył
    Apr 2011
    Posty
    69

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pania Zobacz posta
    kochana, niepotrzebnie sie denerwujesz, nie wiesz, ile tu watkow schodzi na boczny tor?
    przykro mi, ze poczulas sie tu urazona, ale mysle, ze nikt nie mial takiego zamyslu
    przekuj moze jeszcze raz tytul watku tak bardziej pod katem oczekiwanej odpowiedzi i juz
    mozesz tez napisac do muchy pw jesli chcesz pogadac z kims, kto tylko nosi i nosi
    Może i masz rację. Nie należę do forumowiczów.

  10. #30
    Chustonoszka
    Dołączył
    Apr 2011
    Posty
    69

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Bellydancer Zobacz posta
    przeczytałam co napisałaś i myślę sobie, że ta intencja, o której wspominasz, że chodziło tylko o noszenie, nie jest tak wyłożona wprost. Ja nie odczytałam tego postu w sposób, w jaki Ty chciałaś, żeby był odczytany..

    może sprawę załatwiłoby napisanie Twoich oczekiwań.. bo IMO pojawiło się tu kilka fajnych i krzepiących słów
    Pewnie masz rację, mój mąż też tak to ocenił. Za dużo było kontekstu, wystarczyło napisać, że pojawiły się pewne komplikacje i po 3 m-cach wracam do pierwotnego zamysłu. I tyle.

  11. #31
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    miasto
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez EmiJa Zobacz posta
    Może i masz rację. Nie należę do forumowiczów.
    to sie akurat moze zmienic...

  12. #32
    Chustofanka Awatar aniołka2009
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Świdnica
    Posty
    484

    Domyślnie

    chciałąm życ w zgodzie z ideałami kontinuum, staram sie, drugie dziecko do 2 mies nosiałm tylko w chuście..ale sie zbuntowało i coraz wiecej nerwów kosztuje nas żeby sie tu zapakowac..
    no i wogóle to jestem nieco zdołowana, bo niby od miłości, noszenia kołysania dziecko powinno sie uspokajac, wyciszac, kontemplowac..a mój mały od urodzenia wrażliwiec wcale mnej nie płacze, wcale mu łatwiej nie zasypiac i ogólnie wszystko poki co wychodzi gorzej niz lepiej

  13. #33
    Chustoguru Awatar annia
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Warszawa Tarchomin
    Posty
    7,947

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez EmiJa Zobacz posta
    Pierwszy raz postanowiłam napisać coś na JAKIMKOLWIEK forum - to nie w moim stylu, ale cenię to miejsce i uznałam, że tylko tutaj i w takiej formie znajdę bratnie dusze. Jak na mnie trochę się też otworzyłam przed Wami, chcąc naświetlić kontekst mego pytania. A pytanie brzmiało: "Noszenie niemowlaka cały dzień w chuście - idee "W głębi kontinuum" - Czy któraś próbowała? Czy któraś tak żyje? (...) Czy któraś z Was wybrała taki styl życia? Chętnie poznam."
    To, co mnie czekało sprawiło, że poczułam wielkie rozczarowanie. Otrzymałam sporo odpowiedzi, ale w większości z poradami lub oceną.
    Skoro - jak napisałaś - nie zdarza Ci się pisywać na forach internetowych, to faktycznie mógł być szok. Zasadniczo rzadko kiedy dyskusja utrzymuje się w ryzach zadanego tematu - off-topy są nieodłączną częścią internetu w ogólności, nie tylko tego forum (które i tak dość mocno trzyma się tematu). Więc nie traktuj tego osobiście.

  14. #34
    Chusteryczka Awatar wrapsodia
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Erlangen Niemcy /czasem Wawa/Jarosław/Klimontów
    Posty
    1,682

    Domyślnie

    Co masz na myśli używając słowa "niemowlę"? Noszenie w chuście dziecka od 0 do 12miesięcy w chuście cały dzień, 24h na dobę??? Nie żyłam tak i nie chciałabym. Bliskość opiekuna jest niemowlęciu bardzo potrzebna ale równie potrzebne mu do rozwoju inne doświadczenia, wygibasy na macie, raczkowanie... Ciekawa jestem jak to w praktyce wygląda w kulturach gdzie dziecko przez pierwszy rok życia nie może dotknąć ziemi.
    Gosia, mama Toli (25/10/2008), dawniej mimezis

    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci



  15. #35
    Chusteryczka Awatar Mika
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Wa-wa Jelonki
    Posty
    1,968

    Domyślnie

    ja noszę i noszę.... moja młoda uwielbia. Jestem całkowicie "bezwózkowa" (chyba do sekty muchowej wstapię hahah) Młoda lubi sobie chodzic ale sama częściej wybiera na spacerach chustę. Jako niemowlak z oczywistych względów tylko i wyłącznie noszona nawet w domu. Natomiast stwierdzenie cały dzień- daleko posunięte, nawet jako niechodząca młoda sobie dziarsko raczkowała. Przyznam że żałuję, iż okres jej lekkości minął i jest coooraz cięższa i nie mogę nosić tyle co bym chciała tyle co młoda by chciała.

  16. #36
    Chustoguru Awatar petisu
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Zielona Góra
    Posty
    8,828

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mmd Zobacz posta
    Petisu, dlaczego uważasz, że rozczarowanie porodem to temat tabu? Osobiście znam tylko jedną osobę, zadowoloną ze sposobu w jaki urodziła... cała reszta wrecz utyskiwała na ból, na to ze nie poszło jak planowały... Kiedy spotkają się dwie matki, to prędzej czy później opowiadają o koszmarze porodu. Kampania 'Rodzić po ludzku' tez nie wzięła się znikąd...
    Uważam tak, bo takie jest moje zdanie.
    No kampania nie wzięła się z nikąd, ale gdyby kobiety przyzwyczajone były do tego, zeby mówić-to w moim porodzie było złe i powinno być inaczej-to by raczej kampania nie miałą racji bytu, nie? Kampania jest przede wszystkim po to, zeby kobietom powiedzieć, ze mogą rodzić dobrze, a nie jak pan doktor sobie wymyśli czy jak pani położnej wygodnie.
    Wielokrotnie spotkałąm się z podejściem "czego chcesz kobieto, przecież żyjesz i masz zdrowe dziecko". W domyśle-nie ważne co ci zrobili podczas porodu, liczy się efekt. Kampania jest po to, zeby się takiego podejścia pozbyć. Poród powinien być dobry, a wyznacznikiem nie powinna być jedynie przeżywalność matki i dziecka, ale subiektywne doznania rodzacej.
    www.gugu-gaga.pl chusty Didymos i nosidła KiBi
    gugu-gaga.pl na Facebooku

    Łucja 23.03.06.&Milana 10.06.09.&Marshall 11.03.14.

  17. #37
    Chustonoszka Awatar elleth
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    świętokrzyskie
    Posty
    127

    Domyślnie

    Ja przede wszystkim wsłuchuje się w moje dziecko. Non stop jej nie nosze nie chciałabym. Wtedy kiedy chce albo kiedy ja musze miec wolne rece. Spacerujemy i w wózku (Agu to spacerowy śpioch) i w chuście. Zasypia sama w łóżeczku mi jej żal jak tak leży sama, ale tak nam lepiej, obie lepiej się wysypiamy. Nie wierze w jeden konkretny schemat wychowania, dla mnie najważniejsza jest intuicja

  18. #38
    Chusteryczka Awatar atelka
    Dołączył
    Feb 2009
    Posty
    2,901

    Domyślnie

    Nie noszę cały czas, nie jestem rodzicem AP ...
    choć w ciąży wydawało mi się, że będę młodszą córę nosić tylko w chuście, kąpać w wiaderku, spać i karmić, niestety życie i dziecko samo zweryfikowało moje oczekiwania co do samej siebie i modelu życia, teraz jestem kreatywna i godzę wizję życia z życiem
    Aś, Julek '08 i Alik '11

  19. #39
    Chustonówka
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Piaseczno
    Posty
    36

    Domyślnie

    Moja córka ma 2 miesiące, wiem, wiem pierwsze dziecko i jeszcze takie malutkie to co ja mogę wiedzieć?te dwa miesiące to z perspektywy naszego życia nic ale z mojej w relacji z małą to szmat czasu i zwrotów,totalnych zaskoczeń,niespodzianek.Zawsze marzyłam o chuście,o noszeniu na rękach,przytulaniu,całowaniu,dopieszczaniu małej. Głosiłam to wszem i wobec.Teraz jak jest to mam wątppliwości,czy powinnam,czy nie rozpuszczę,że ona ciągle na rękach,że co to będzie później...miotam się bo bliskość jest nam obu bardzo potrzebna,na mojej piersi śpi tak spokojnie ale z drugiej strony słyszę powtarzającą się mantrę że dziecko to szantażysta,cwaniak,kombinator,ryczy bo się przyzwyczaiło a nie bo tęskni,wariuje w samotności,czuje pustkę...ciągły dylemat mam choć gdy teraz spoglądam na moje lewe przedramię w które spokojnie wtula się cieplutkie ciałko to cieszę się że posłuchałam jej tym razem.

  20. #40
    Chusteryczka Awatar Mika
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Wa-wa Jelonki
    Posty
    1,968

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mayli Zobacz posta
    Moja córka ma 2 miesiące, wiem, wiem pierwsze dziecko i jeszcze takie malutkie to co ja mogę wiedzieć?te dwa miesiące to z perspektywy naszego życia nic ale z mojej w relacji z małą to szmat czasu i zwrotów,totalnych zaskoczeń,niespodzianek.Zawsze marzyłam o chuście,o noszeniu na rękach,przytulaniu,całowaniu,dopieszczaniu małej. Głosiłam to wszem i wobec.Teraz jak jest to mam wątppliwości,czy powinnam,czy nie rozpuszczę,że ona ciągle na rękach,że co to będzie później...miotam się bo bliskość jest nam obu bardzo potrzebna,na mojej piersi śpi tak spokojnie ale z drugiej strony słyszę powtarzającą się mantrę że dziecko to szantażysta,cwaniak,kombinator,ryczy bo się przyzwyczaiło a nie bo tęskni,wariuje w samotności,czuje pustkę...ciągły dylemat mam choć gdy teraz spoglądam na moje lewe przedramię w które spokojnie wtula się cieplutkie ciałko to cieszę się że posłuchałam jej tym razem.
    mayli - nie słuchaj złych języków, tylko siebie i swojego maluszka, noś, całuj i przytulaj a zamiast na rękach w chustę ją

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •