ja noszę i noszę.... moja młoda uwielbia. Jestem całkowicie "bezwózkowa"(chyba do sekty muchowej wstapię hahah) Młoda lubi sobie chodzic ale sama częściej wybiera na spacerach chustę. Jako niemowlak z oczywistych względów tylko i wyłącznie noszona nawet w domu. Natomiast stwierdzenie cały dzień- daleko posunięte, nawet jako niechodząca młoda sobie dziarsko raczkowała. Przyznam że żałuję, iż okres jej lekkości minął i jest coooraz cięższa i nie mogę nosić tyle co bym chciała tyle co młoda by chciała.