Cytat Zamieszczone przez EmiJa Zobacz posta
Wróciłam z urlopu i z ekscytacją zajrzałam na forum, a tu...
Pierwszy raz postanowiłam napisać coś na JAKIMKOLWIEK forum - to nie w moim stylu, ale cenię to miejsce i uznałam, że tylko tutaj i w takiej formie znajdę bratnie dusze. Jak na mnie trochę się też otworzyłam przed Wami, chcąc naświetlić kontekst mego pytania. A pytanie brzmiało: "Noszenie niemowlaka cały dzień w chuście - idee "W głębi kontinuum" - Czy któraś próbowała? Czy któraś tak żyje? (...) Czy któraś z Was wybrała taki styl życia? Chętnie poznam."
To, co mnie czekało sprawiło, że poczułam wielkie rozczarowanie. Otrzymałam sporo odpowiedzi, ale w większości z poradami lub oceną.
Tematem wątku, który założyłam nie był poród, cc, pieluszki, wiaderko TT itd (wspomniałam o tym, żeby wskazać na kontekst odejścia od pierwotnego zamysłu), ale noszenie w chuście. Nie oceniam innych matek, które nie żyją tak, jak ja, bo i sama oceniana być nie chcę. Na urlop wzięłam paczkę pampersów, kąpałam Małą w wanience na agroturystyce, a w pokoju stoi leżaczek-bujaczek z obrzydliwymi zwierzakami na pałąku, które godzą w moje poczucie estetyki, ale dla Janki są co rano źródłem niesamowitej frajdy. Daleko mi do radykalizmu, choć w pewnych poglądach jestem ustalona. Nie potrzebuję też recenzji książki, filozofii czy jakiś poglądów - sama analizuję i wybieram. Szukam osób, które po prostu wybrały tak, jak ja. To tyle.
Czuję się osądzona w wielu tematach i jest mi przykro, że mój debiut przyniósł taki rezultat.
Niemniej dziękuję wszystkim za wypowiedzi - ciągle się czegoś uczę...
Pozdrawiam serdecznie.
kochana, niepotrzebnie sie denerwujesz, nie wiesz, ile tu watkow schodzi na boczny tor?
przykro mi, ze poczulas sie tu urazona, ale mysle, ze nikt nie mial takiego zamyslu
przekuj moze jeszcze raz tytul watku tak bardziej pod katem oczekiwanej odpowiedzi i juz
mozesz tez napisac do muchy pw jesli chcesz pogadac z kims, kto tylko nosi i nosi