ja mialam na testach Nouveau z 50% lnu i byla to najgrubsza szmata z jaka mialam kiedykolwiek do czynienia, przebila nawet Garneta, ktory dla mnie byl za gruby. bylo to ciezkie i MNIE sie motalo ciezko, ale juz po zamotaniu nie bylo mocy, zeby cos tam drgnelo czy sie poluzowalo. wiec "nosnosc" chyba na 100% pokryta.

te nowe wydania jednakowoz tkane sa z cienszych splotow na szczescie, wiec nawet len 50% podobno nie jest przerazliwie gruby, tylko normalny. zobaczymy, jak przyjda, ale i tak mysle, ze jesli chodzi o grubosc i nosnosc, to jest to formula 1.

na zachete zdjecie z testowego NOuveau:




i w porownaniu z paroma innymi chustami: