Na plaży widziałam kilka razy:
-mamę z maluszkiem w zielonym pasiaku, chyba Nati; była z koleżanką, która miała niestety jakieś nosidło kiepskie
-mamę w kolorowym pasiaku, chyba BB fruit coctail
-mamę z TULI, nawet cyknęłam focisza
a jeszcze będąc w Jastrzebiej Górze na rynku widziałam mamę w kolejnym TULI, panel w paski o ile dobrze pamiętam