Ja mam jakiś taki instynkt, że po kilku zdaniach w rozmowie na temat chustowania wiem kto będzie nosił, a kto nie i też charakterologicznie mi to niejako wynika. Unikam zainteresowanych, z którymi mi światopoglądowo nie po drodze, nie chce takich ludzi "uświadamiać na siłę". Pomogę zawsze jeśli ktoś odezwie się na forumNo i kilku znajomych bardzo chciało i noszą z powodzeniem. Znam też pary, którym nawet płatne spotkanie z doradcą nie pomogło i jakoś od początku wiedziałam, że nic z tego nie będzie. Nie trzeba propagować AP, ale jeśli ktoś ma obawy, że noszone dziecko się "przyzwyczai" to IMO nic poważnego z tego nie będzie.