Mój też tak miał, teraz siedzenie przeszkadza mu tylko, dopóki nie zaśnie, potem mogę siedzieć, ale też się na wszelki wypadek huśtam na siedząco, a jak się wybudza, muszę wstać, przejść się trochę i zasypia. Pewnie przejdzie (tego Ci życzę, chyba że chcesz schudnąć albo co)

Cytat Zamieszczone przez Elanna Zobacz posta
Tak mi to w krew weszło, że jak ktoś się przy mnie buja z dzieckiem to też zaczynam. Rekordowa "dzieciata meksykańska fala" miała 4 osoby (siostrzenica wzięła młodego i buja, to ja z nią, potem przyszła teściowa i szwagierka - i żadna z nas nie zauważyła nic niepokojącego do czasu aż przyszedł mąż i się położył w przejściu ze śmiechu ).
o to to, nie raz odstawiliśmy taki numer coś musi być w tym bujaniu, że inni też zaczynają