Mój też tak miał, teraz siedzenie przeszkadza mu tylko, dopóki nie zaśnie, potem mogę siedzieć, ale też się na wszelki wypadek huśtam na siedząco, a jak się wybudza, muszę wstać, przejść się trochę i zasypia. Pewnie przejdzie (tego Ci życzę, chyba że chcesz schudnąć albo co)
o to to, nie raz odstawiliśmy taki numercoś musi być w tym bujaniu, że inni też zaczynają




).
coś musi być w tym bujaniu, że inni też zaczynają
Odpowiedz z cytatem