To i ja się dołączę, moja też ma czujnik ruchu- jak się zatrzymuję, to się budzi. Ale za starych czasów jak nie znałam chusty i jeździłam wózkiem (całe 5 tygodni) to karoca też nie mogła stać, bujanie przód/tył też nie wchodziło w rachubę, tylko marsz do przodu i najlepiej po krzywym chodniku.

Widać pewnym egzemplarzom świat się musi kręcić szybciej niż innym... na pocieszenie dodam, że "niechcący" pozbyłam się cellulitu na udach i tyłku.