Mam problem dziewczyny. Otóż moje dziecko zostało z dziadziusiem na 1,5 h i w tym czasie zrobiło kupkęMiała na sobie formowankę i otulacz. Jak przyszłam to płakała straszliwie (dziadziuś prawie też) a w pieluszce dramat. Krwawe odparzenia. Poszłam zaraz na drugi dzień do lekarza to był zszokowany, że jeszcze takiego czegoś nie widział, że to jest jak OPARZENIE jakąś chemiczną substancją. paprze się to straszliwie, małą wkładam w pampki, maść mamy taką na oparzenia argosulfan. I się zastanawiam, czy to wina tego, że to była wielorazówka
(oczywiście od razu tak teściowa stwierdziła, że w pampku to nic by się nie stało). Doktor stwierdził, że córcia to hrabianka delikatna jak księżniczka na ziarnku grochu. Czy rzeczywiście wielo bardziej drażnią pupkę, już sama nie wiem. No i co robić, co robić z ta bidną pupcią
![]()