Przyuważyłam mamę w ślicznie zawiązanej kieszonce z Toskanii natkowej. Przeszłam raz, a za drugim nie wyrobiłam i skomentowałam, że maluszek jest ślicznie zawiązany-nie wiedziałam jak zagadać . Od słowa do słowa okazało się, że jest to Mama Żuka, którą tą drogą przeserdecznie pozdrawiam!