no tak, niby te koszty różnie wypadają, z praniem, strippingiem, nałogowym dokupowaniem
natomiast mam wrażenie że część mam jak im się znudzi pieluszka, lub nie sprawdzi, lub maluch wyrośnie to puszcza pieluszkę dalej.Wydaje się,że statystycznie można uzyskać za nią 2/3 ceny wyjściowej jesli jest zadbana.Po odpieluchowaniu mamy też sprzedają.Uważam więc, że jak się sprzedaje póżniej te pieluszki, to jednak wychodzi taniej.A jak zostają dla kolejnego chuścioszka, to chyba tym bardziej![]()
ja bym jeszcze dodala oszczędnośc w postaci braku wydatków na kremy, czy inne zasypki do pupy, poza tym latem np nie trzeba kupowac spodenek czy innych majtochów, ktorych zadaniem jest przykrycie szpetnej jednorazówki