Temat nurtował mnie już dość długo, więc powstał artykuł.
Zapraszam do poczytania, szczególnie tych jeszcze niezdecydowanych.
Można go pobrać w pdf stąd
Temat nurtował mnie już dość długo, więc powstał artykuł.
Zapraszam do poczytania, szczególnie tych jeszcze niezdecydowanych.
Można go pobrać w pdf stąd
A 2008, H 2009, M 2012, I 2014, M 2021
juz kiedys gdzies to było
goracy watek to był![]()
pewnie było, w końcu każdy się nad tym zastanawia
a że gorący...nie wzięłam pod uwagę pieluszkoholików, bo Ci to muszą dopłacić do interesu![]()
A 2008, H 2009, M 2012, I 2014, M 2021
Bardzo fajny artykuł, aczkolwiek na pranie wielo w ciągu miesiąca wydaję na pewno więcej niżeli 20zł![]()
Lena '07Nina '10
Blanka '12
Gabriel '16
Matilda ‘18
A. 06.14 (*)
https://m.facebook.com/thetwoowls/ -dzieciecy handmejd
Mój świat fotografii - fejsbukowy fanpejdż, zapraszam!![]()
Hmm, przy całej mojej miłości do wielo - wydaje mi się, że te obliczenia są jednak niedoszacowane, jeśli chodzi o koszta użytkowania wielo.
Np. w Wwie woda jest prawie dwa razy droższa, a planują nam podwyżkę o jakieś 30%.
Pranie w 40 stopniach jest tańsze, niż w 60, a nie bardzo sobie wyobrażam, by w 40 wszystko się dopierało...
Do tego wstępne płukanie (plus 30 l wody).
Plus wydatki dodatkowe - olejek (jakieś 50 zł rocznie), papierki (nie wyobrażam sobie bez nich życia na początku, przy mlecznych kupkach, a i na żłobek się w nie zaopatrzyłam...).
Ja wydaję jeszcze kasę na odplamiacze - mydło galasowe z Rossmana -a także na stripping, okazjonalne pranie formowanek i wkładów w 90 stopniach i kwaskowanie raz w miesiącu.
No i jednak np. kieszonki plus wkłady są droższe, niż pieluszki z Twoich wyliczeń.
Suma sumarum, trochę drożej to wychodzi, niż się na początku wydaje. A i pampki można kupić taniej, niż 70 gr za sztukę - są promocje, Rossman, Dada etc.
Oczywiście, można tez do sprawy podejść minimalistycznie, i pieluchować tetrą - najtańsza opcją - a także odpuścić sobie wszelkie zbytki w rodzaju odplamiaczy, olejków, strippingów etc. Ale akurat dla mnie to drugie jest koniecznością.
Edit: ale przy tym wszystkim, wielo i tak rządzą)
Ja już dawno przekroczyłam te koszty, które podajesz....no ale jak pisałaś - pielucholizm...w sumie faktycznie można by było na tetrze i 5 otulaczach lecieć..ale te pieluchy jednak bardzo wciągają..mnie pieluchy wciągnęły zdecydowanie bardziej niż chusty. Każdą chciałoby się wypróbować.
Koszt pieluch można jakoś znieść ale te wszystkie dodatki okołopieluchowe to trochę dają po kieszeni- mydło galasowe, papierki, nappy fresh, olejki, kuracja lanolinowa do wełniaków. Ale w sumie chyba większość z nas zdecydowała się na wielo nie po to żeby obniżyć wydatki.
Tak samo jak jednorazówki są droższe i tańsze tak samo wielo można kupić taniej i drożej więc to zależy kto co wybierze.
Jest wiele mam które zdecydowały się na używanie wielo z innych względów niż ekonomiczne - ekologiczne, zdrowotne, estetyczne![]()
Czego przy jednorazówkach nie można wziąć pod uwagę bo ani to eko ani zdrowe ani ładne. Z tych właśnie względów jednorazówki nigdy się u mnie nie obronią choć by były 5 razy tańsze.
hehehehe no na bank wydaję więcej niż 20zł na pranie... ale mam nadzieję że przy drugim się zwróci - tylko nie wiem po co sprzedawałam te maleńkie pieluszki pierwsze :/
Poznań w chuście zaprasza!!!
A wg mnie koszty się zgadzająUżytkowania znaczy.
Płukanie/namaczanie robię ręcznie. A potem w 40st, ba, nawet w 30st wszystko się dopiera i żadnego smrodku nie ma. Mydła tez nie stosuję tylko płyn do naczyń. Papierki tylko na bambus (kupa idzie do nocnika)
Tylko, że ja mam masę tych pieluch, a dziś przyszła paczka z kolejnymi - IB limitowane i BG
Powinnam iść na odwyk![]()
Ostatnio edytowane przez libra ; 12-08-2011 o 13:29
Oczywiście, można porównywać z wersją droższą i tańszą. Dlatego u dołu tabeli są założenia, bo jakiś punkt wyjścia musi być. Metodologia obliczeń jest prosta i dane można sobie zmieniać, np. jak ktoś pierze w 60, z dodatkowym płukaniem i stosuje mydło galasowe, kurację i co tam jeszcze...
A 2008, H 2009, M 2012, I 2014, M 2021
no tak, niby te koszty różnie wypadają, z praniem, strippingiem, nałogowym dokupowaniem
natomiast mam wrażenie że część mam jak im się znudzi pieluszka, lub nie sprawdzi, lub maluch wyrośnie to puszcza pieluszkę dalej.Wydaje się,że statystycznie można uzyskać za nią 2/3 ceny wyjściowej jesli jest zadbana.Po odpieluchowaniu mamy też sprzedają.Uważam więc, że jak się sprzedaje póżniej te pieluszki, to jednak wychodzi taniej.A jak zostają dla kolejnego chuścioszka, to chyba tym bardziej![]()
ja bym jeszcze dodala oszczędnośc w postaci braku wydatków na kremy, czy inne zasypki do pupy, poza tym latem np nie trzeba kupowac spodenek czy innych majtochów, ktorych zadaniem jest przykrycie szpetnej jednorazówki