Ostatnio dyskutowałam z mężem o chustach. Tłumaczę mu, że girasole moje kochane są tkane w Guatemali i niektóre są limitowane po kilka sztuk. Mój mąż na to, że pewnie tkane są przez dzieci dla dzieci...
No i zmroziło mnie, bo nie wiem jak jest naprawdę. Wiem, że znaczek fair trade daje pewność, że dzieci nie są wykorzystywane do pracy, ale czy girasol to ma?
Macie jakieś informacje?