Ja i fokom dodatkowego pieniążka w miejscu do tego przeznaczonym wrzuciłam, bo to fajne kluchy są... Po prostu komentarz uważam za zbyteczny i nie na miejscu, ale cóż... Może czepliwa jestem![]()
Ja i fokom dodatkowego pieniążka w miejscu do tego przeznaczonym wrzuciłam, bo to fajne kluchy są... Po prostu komentarz uważam za zbyteczny i nie na miejscu, ale cóż... Może czepliwa jestem![]()
pewnie czesto sie zdarza ze wchodza tamtendy za darmo. i stad reakcja pani.
nie majaca nic wspolnego z wozkiem czy chusta.
"za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"
nawet jesli tak jest to powinna sie w inny sposob odezwac no i wcale sie nie dziwie, ze poczulas sie urazona ja tez bym sie tak poczula chco w wiekszosc miejsc jezdze wozkiem
a moze oni wcale nie byli wpuszczani za darmo (no bo właściwie dlaczego, fokarium bierze udział w promowaniu i refundacji zakupów wózków?) i ona się oburzyła, że mąż nie zapłacił?
poza tym rozumiem, ze wpuszczanie wozkow bokiem miało pozwolić uniknąć stania w kolejkach, czy też wózki inną drogą by nie przejechały... w tym wypadku przepuszczenie faceta z dzidziusiem byłoby bardzo miłe z jej strony, a tak - to przykre.
zareagowaliście jakoś? jak się skończyła ta sytuacja?
kawiareczkodziecię w wózku
a my byliśmy w fokarium i dwójka zamotana, dwójka samobieżna i weszliśmy za darmo
A ja wchodziłam dziś do fokarium z Ewą w chuście i spokojnie weszłabym przez bramkę, ale Pani sama mnie skierowała dla przejścia dla wózków.![]()
Mama Marty (12.03.2005) i Ewy (21.01.2010)